Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Amigo Vulnerable
2015-11-17, 13:24
Co dziś zrobił(a/e)ś dla siebie?
Autor Wiadomość
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-24, 18:29   

Co zrobiłam dzisiaj dla siebie?
Dobry obiad, kawę popołudniową i ściełam rano trawę na działce.
 
     
Neko 
Początkujący



Wiek: 32
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 125
Skąd: Olkusz
Wysłany: 2013-08-24, 18:44   

Ja trochę pojeździłam na rowerze, poczytałam książkę.
 
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-24, 20:02   

Kupiłem sobie wafla w czekoladzie :-D
 
     
skakanka 
Nowy

Dołączyła: 14 Lip 2013
Posty: 26
Wysłany: 2013-08-24, 20:12   

Nie tylko dla siebie, ale upiekłam ciacho dyniowe. Mniam :D
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2013-08-25, 12:15   

Ja dziś bardziej da domowników piekę drożdżówki i ugotuje obiad.
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-25, 18:12   

Wyszedłem na spacer, bo już nie mogłem na miejscu usiedzieć. :-P

Wybrałem się trasą, którą na ogół omijam ze względu na niezliczone parki zakochanych, ale jak już kogoś szukać, to zapewne tam. Idąc parkiem trafiam na sporo grupek albo małolat, albo psiapsiułek, nic nie przykuwa mojej uwagi oprócz jednej dziewczyny - która jak zwykle cholera - jest z obstawą. W tym przypadku z rodzicami. :evil:

Dochodzę do plaży, zaczynam rozglądać się na lewo i prawo... par tysiące, a jak ktoś sam, to albo z rodziną, albo z kumplami. No kurde... idę, idę, nic. W końcu skręcam na ulicę prowadzącą do wyjścia z jeziora, w pewnym momencie natrafiam na jakąś dziewczynę, która stoi sama. No to wdech głęboki i - jak to zwykliśmy z kumplami mawiać, niczym okrzyk bojowy - na Berlin! Podchodzę, by zacząć rozmowę pytam o godzinę. Ona się uśmiecha, wyjmuje telefon i... ten nagle dzwoni. Właśnie dzwonił jej chłopak. :evil:

Wkurzony wychodzę już z tej plaży, by w ostatniej budzie słyszeć, jak przyjezdna kapela śpiewa Białego Misia, a następnie dobity, mijając parki zakochanych wracam do domu. Na domiar złego, znów natrafiam na tą dziewczynę z obstawą rodziców...

Także, jeśli jest tu ktoś wierzący, to chętnie go poproszę, by przekazał swojemu Bogowi, jak wielkim dupkiem jest. ;-)

Btw, dalej jestem nie w sosie. :-P
Ostatnio zmieniony przez Samur 2013-08-25, 18:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
kochamma
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-27, 16:21   

wczoraj idąc do pracy wziąłem ulotkę odruchowo, patrze firma fantastic zajmująca sie szybkimi randkami itp. szperałem trochę po stronie i zastanawiam się czy nie iść na to. 45 zł sie płaci za takie coś. co sądzicie?
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-08-27, 16:51   

Jak kasa to nie problem to warto iść i zobaczyć co z tego będzie, tak z ciekawości. :-)
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-27, 17:17   

kochamma napisał/a:
wczoraj idąc do pracy wziąłem ulotkę odruchowo, patrze firma fantastic zajmująca sie szybkimi randkami itp. szperałem trochę po stronie i zastanawiam się czy nie iść na to. 45 zł sie płaci za takie coś. co sądzicie?
Jak Yogi napisał, jeśli kasa to nie problem, to śmiało idź. Nigdy nie wiesz, co się stanie, a jeśli nawet nic, to chętnie poczytam o wrażeniach z tego wydarzenia. :-)
 
     
kochamma
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-29, 22:02   

co do tych szybkich randek to pójdę chyba zobaczyć, ale to po wypłacie dopiero czyli w październiku jakoś. słabo trochę bo nie mieszkam w Krakowie gdzie są te spotkania tylko 50 km dalej. program jest taki że o 19:30 jest zebranie i omówienie zasad itp, potem od 20-21 randko wanie i potem zaczyna się impreza, ja niestety o 22 mam połączenie ostatni i po randkach będę musiał zwijać się już , ale chyba i tak warto.
ostatnimi czasy coś nie czuje samotności. te moje prośby i rozmowę były chyba przez to że u mnie we wsi były dożynki a kilka dni potem moje urodziny. pisałem do kolegi takiego czy moglibyśmy iść na te dożynki to on napisał że idzie z panem x i panem y(którzy są również moimi kolegami) - zrozumiałem aluzje i podziękowałem. następna kwestia urodziny mogłem teoretycznie iść na wódę kumple tacy mnie zapraszali(nie żeby się wprosić na wódkę żebym ja stawiał, tylko było nas 4 i każdy miał kupić polówkę) z tym że jakoś uznałem to za bezsensowne i w końcu odwołałem to. urodziny spędziłem z mamą w domu przy filmie i było ok. od tamtej pory jakoś nie odczuwam samotności, jest ok.
mam pytanie takie, bo się tak zastanawiam czy ze mną jest coś nie tak. podam pierwszy przykład czyli kumpel który mnie wychyjał z dożynkami op którym pisałem wcześniej. dzwoni do mnie czy bym nie przyszedł do niego itp, ja mówię że nie i szkoda ze przy dożynkach nie był taki towarzyski w stosunku do mnie , pożegnałem się i rozłączyłem. druga sytuacja u mnie w pracy. dzwonie do sekretarki żeby sie zapytać czy nie ide dzisiaj do pracy czasami. ona mówi ze mi nie powie bo podawany był mi grafik, to ja ją proszę żeby podała a ta ze nie to jej mowie , ze to jest jej czysta złośliwość że nie chce mi sprawdzić bo i tak nie ma nic lepszego do roboty, to ona zaczęła krzyczeć na mnie że jestem bezczelny itp to powiedziałem spokojnie, ok jak następnym razem będzie mieć pani nóż na gardle żeby zastępstwo znaleźć proszę do mnie nie dzwonić, rozłączam się bo nie będę z panią rozmawiał na taki poziomie, miłego dnia. i ostatnia sytuacja w pracy. pani z którą pracuje( z innej firmy, ale pracujemy w tym samym miejscu) posądziła mnie o zrobienie czegoś i zrobiła mi awanturę przy klientach. nie reagowała jak mówiłem ze to nie ja tylko dalej sie darła. po jakimś czasie przyszedł klijent i przyznał sie ze to on zrobił.
dla mnie jest naturalne ze ta pani jest u mnie skreślona i z nią nie gadam, chyba ze w oficjalnych sprawach. nie przeprosiła mnie. po tej awanturze podchodzi do mnie i mówi że na polu chłodno , nieodezwałem sie nic to poszła.
okazałem sie chyjem w tych sytuacjach? dla mnie takie zachowanie jest naturalne, tylko czy dobre?
 
     
Vergil
Nowy

Wiek: 30
Dołączył: 27 Sie 2013
Posty: 2
Wysłany: 2013-08-30, 00:12   

kochamma wszystko co zrobiłeś z własnych przekonań bądź ogólnie z własnej woli a nie dlatego bo ktoś ciebie do tego zmusił i nie naruszając wolności drugiego człowieka, jest jak najbardziej dobre i naturalne.

Cóż dziś zrobiłem dla siebie?

Poszedłem na długi spacer do lasu oddając się rozmyśleniom.
Potem to co zwykle, czyli gitara i dobra książka ("Negocjator" Fredericka Forsytha - polecam!)
 
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 11:39   

Byłem na ognisku, w niewielkim towarzystwie. Miałem okazję w końcu sprawdzić jak to jest narąbać się do nieprzytomności, tak też zdaje się zrobiłem. :twisted:
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-08-30, 11:56   

Samur napisał/a:
zdaje się

Jak to ciekawie brzmi! ;D
 
 
     
Elin 
Nowy


Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 22
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-30, 11:57   

Dwugodzinna przejażdżka rowerem po lesie, z ulubioną muzyką w uszach :D
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-30, 11:57   

Vyar napisał/a:
Jak to ciekawie brzmi! ;D
Ciekawie to się działo podobno, choć na szczęście to nie ja byłem showmanem. :lol:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X