Bo znaczna większość ludzi jest tymczasowa. Znajdź kogoś, kto też jest sam. Miej oczy szeroko otwarte, takich osób jest więcej, niż by się mogło wydawać, ale trudno ich zauważyć.
No, całkowitej wyłączności nigdy nie będzie, bo każdy jednak potrzebuje trochę własnej przestrzeni, tylko dla siebie, inaczej nie byłby samotnikiem. Była szkoła, była przyjaźń, skończyła sie szkoła, koniec przyjaźni? To marna przyjaźń była w takim razie.
Wiek: 26 Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 37 Skąd: Ostrowiec
Wysłany: 2013-08-13, 17:00
Marna, marna, nie mówię że nie. Ale nie chodzi tylko o to rozdzielenie. Objaśniam: na swoje nieszczęście popełniłam ogromny błąd, poznając moich kumpli między sobą. Oni się zaprzyjaźnili, i mając siebie, mnie porzucili. Znaleźli sobie dzięki mnie nowe towarzystwo i ja przestałam się liczyć. Gdy w dodatku stracę niemal zupełnie kontakt z tymi osobami, mogę śmiało stwierdzić, że ze znajomości (przyjaźni) nic nie zostało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach