Nie chodzi mi o to, że rzucasz sie na każdą nową osobę, ale o sposób myślenia. Może tu jest błąd. Dlaczego nie pomyślisz, że nowa osoba to po prostu znajomy, który nie musi stać się przyjacielem, po mimo wspólnych zainteresowań? Wtedy się nie rozczarujesz, albo zminimalizujesz rozczarowanie.
Nigdy nie robię niczego na siłę. Poznaję nową osobę i daję temu się rozwijać naturalnie, czasem trochę pomagając, bo szczęściu pomagać ponoć trzeba :P Uda się, to się uda, a jeśli nie - to nie, przy czym zawsze jest nadzieja, że jednak będzie lepiej niż gorzej. Toż przecież nie będę od razu zakładała najgorszego. Wtedy to bym nawet z domu nie wychodziła i gnuśniała :P
Czasem zaskoczy od razu, czasem potrzeba więcej czasu, a czasem po jednym spotkaniu, można stwierdzić, że od tej i tej osoby należy trzymać się z daleka i tak też nie raz i nie dwa się zdarzyło. Co mi na dobre wyszło, tak patrząc z perspektywy czasu :P
Grzeesiu96 - Tak trzymaj! :) Ja mam nadzieję, że u mnie też będzie niedługo lepiej ;)
Wiek: 28 Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 102 Skąd: Południe Polski.
Wysłany: 2013-08-06, 12:43
Dziekuje za pochwaly, ale naprawde nie ma czego, no moze odrobine za to ze cos sie zaczelo dziac :) te treningi czy ta niedzielna trasa to jakis zalazek kontaktow, bo tak to wczesniej doslownie nigdzie nie wychodzilem. Bron Boze nie myslcie ze moja samotnosc zniknela. Dalej na codzien jest jak jest, nie spotykam sie z nikim ani czy ktos mnie zaprasza, nie... ale mowie, troszke to poczucie zniknelo, troszke bo cos ruszyli jais kontakt. Z 2 czlowiekiem... pisze z komy wiec wybaczcie za bledy jak cos. Pozdrawiam.
skakanka Cześć :)
ja proponuje Ci dużo wiary w siebie. Musisz być silną kobietą twardo stąpającą po ziemi.
Ważną kwestią jest to aby lubić siebie samą z wszelkimi wadami i zaletami. Podejrzewam, że nie masz chyba z tym większego problemu co jest ważne. Wiesz w życiu też nie jest ważne to ilu ma się znajomych . lepiej jest mieć jednego dobrego przyjaciela niż 100 fałszywych czy tylko zwykłych na cześć. Nie powinnaś myśleć o tym, że coś może być z tobą nie tak bo nie masz faceta czy wielu znajomych. ludzie w tych czasach w większości przypadków pochłania bieg codziennego życia co też nie ułatwia nawiązywania relacji jak i też wszelkie te komunikatory internet telefony wokół tego się kręci życie ludzi młodych przedewszystkim jedna wielka wirtualna sieć. Nie przejmuj się wszelkimi nie powodzeniami. Krocz przez życie pewnie i ciesz się każym dniem! Życzę Ci wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam :)
Wiek: 28 Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 102 Skąd: Południe Polski.
Wysłany: 2013-08-08, 23:43
Tylko na tych treningach mam kontakt z ludzmi jako tako. Tak jak pisalem cos ruszylo w sensie juz nie typowenic, tylko ciut choc kontakt jakis jest.. ale tak to czuje sie samotnie. Czas wolny spedz m samotnie zawsze i i w ogole mam dola :( ze tak. Jest.. sorry ze wracam. Ale smutne to.
Ostatnio zmieniony przez Grzeesiu96 2013-08-08, 23:45, w całości zmieniany 1 raz
Tylko na tych treningach mam kontakt z ludzmi jako tako. Tak jak pisalem cos ruszylo w sensie juz nie typowenic, tylko ciut choc kontakt jakis jest.. ale tak to czuje sie samotnie. Czas wolny spedz m samotnie zawsze i i w ogole mam dola :( ze tak. Jest.. sorry ze wracam. Ale smutne to.
No a gdzie masz wrócić jak nie tu? Jak nie masz nic innego?
To jakbyś księdza przepraszał że przychodzisz do spowiedzi.
On po to jest. Wyluzuj. Oszczędzaj przeprosiny na innych, tutaj wszyscy - mniej lub więcej - siedzimy w tym samym kale po uszy.
Pomyśl o uśmiechniętej foczce. foczki są dobre na wszystko.
No może po za wzdęciami. Na wzdęcia nie pomogą.
Ostatnio zmieniony przez Barutai 2013-08-09, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-10, 18:08
Barutai napisał/a:
On po to jest. Wyluzuj. Oszczędzaj przeprosiny na innych, tutaj wszyscy - mniej lub więcej - siedzimy w tym samym kale po uszy.
Pomyśl o uśmiechniętej foczce. foczki są dobre na wszystko.
No może po za wzdęciami. Na wzdęcia nie pomogą.
Barutai, przez ciebie śmieję się do monitora, wyobraziłem sobie te foczki
On po to jest. Wyluzuj. Oszczędzaj przeprosiny na innych, tutaj wszyscy - mniej lub więcej - siedzimy w tym samym kale po uszy.
Pomyśl o uśmiechniętej foczce. foczki są dobre na wszystko.
No może po za wzdęciami. Na wzdęcia nie pomogą.
Barutai, przez ciebie śmieję się do monitora, wyobraziłem sobie te foczki
No mówię ci, foczki lekiem na wszystkie bóle tego świata. W afryce dawno nie było by żadnego Hiva ani adidasa jakby tam wysłać foczki. Ale psiakrew za gorąco. Się foczki by ugotowały.
Albo by je po prostu zeżarli
Chciałem wrzucić obrazek ale forum na mnie nakrzyczało że muszę mieć konto od dłużej niż 10 dni żeby linki wrzucać.
Trochę tak lubimy czasem ponarzekać, że nie mamy znajomych, przyjaciół, że nikt nas nigdzie nie zaprasza.
Ale czy tak naprawdę sami, tak z własnej woli podejmujemy próbę zamiany ról ?
Może czasem warto samemu coś zorganizować, wyjść z inicjatywą i być tą osobą ,która zaprasza, a nie czekać biernie, aż ktoś nas znajdzie, zapuka do drzwi, ubierze, złapie za rękę i zaprowadzi chociażby ... na zwykły spacer.
Trochę tak lubimy czasem ponarzekać, że nie mamy znajomych, przyjaciół, że nikt nas nigdzie nie zaprasza.
Ale czy tak naprawdę sami, tak z własnej woli podejmujemy próbę zamiany ról ?
Może czasem warto samemu coś zorganizować, wyjść z inicjatywą i być tą osobą ,która zaprasza, a nie czekać biernie, aż ktoś nas znajdzie, zapuka do drzwi, ubierze, złapie za rękę i zaprowadzi chociażby ... na zwykły spacer.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach