Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 84 Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-08-04, 17:17 Samemu do klubu//
Ha;)
Krótka piłka,nie chodze do klubów i nie za bardzo mam z kim iść.Więc myślałem iść sam:)
Ale nie wiem czy to ma sens,boję się że nie będe miał sie z kim bawić tam i ogólnie samemu do klubu to raczej ciężko.Ma ktoś doświadczenia w tym temacie,może doradzić iść czy nie iść?:)
Pozdro:)
W sumie nie polecam, bo alternatywą dla kiepskiej samotnej zabawy jest przypadkowe towarzystwo, którego w sumie sam sobie nie dobierasz. Chociaż to zależy od Ciebie, jesteś facetem, więc potencjalnie możesz próbować podrywu (wiem, kobieta niby też może, ale ja mam w tej sprawie nieco odmienne zdanie). Druga sprawa, jaki jest Twój stosunek do ludzi, których kompletnie nie znasz i jak się w ich obecności zachowujesz... ja nie przepadam za takim sposobem zdobywania znajomych, więc mówię nie, dla jednych to 'pikuś', dla innych...
Po pierwsze, do jakiego zamierzasz się wybierać? I po co konkretnie? (będzie chaos w mej wypowiedzi)
Bowiem tak, kluby są różne i zazwyczaj się różnią muzyką/wystrojem/cenami/ludźmi.
Istotne jest pytanie, na jaką zabawę, lub jak się chcesz bawić. Bo jeżeli chodzi o to by iść samemu na koncert lub ma jakoś klimatyczną muzyczną imprezę(sety), to idź. Ja sam kiedyś się wkręciłem w pewne towarzystwo przez chodzenie na imprezy/koncerty w danym klimacie. I muszę przyznać że było fajnie bawić się z tymi ludzi, potem przez jeszcze kolejne 2 lata. Do puki klubu nie zamknęli.
Istotne po mojemu jest to że idziesz się pobawić przy muzyce(wytańczyć czy tam posłuchać ulubionego zespołu). I to powinno być priorytetem. Jak już jesteś w klubie by pobawić się przy muzyce, łatwo jest nawiązać nowe kontakty, a bo to papierosek, czy to dyskusja o muzyce czy tam o czymś jeszcze innym. Większość tych znajomości kończy się dość szybko zazwyczaj, z końcem imprezy, lecz nie zawsze. Zawsze jest możliwość że jak znów pójdziesz do tego klubu spotkasz kogoś znajomego z poprzedniej imprezy i jakoś to tak idzie. (Cześć, cześć, co tam i tp. (Chyba nie muszę bardziej tego rozwijać)). Zawsze też możesz się przypadkiem wkręcić na jakieś after party i też fajnie bywa ;D.
Kluby, które są bardziej pabami, brak muzyki, a bardziej parkietu. Odradzam, chodź możesz zawszę napić sam w otoczeniu ludzi jak masz doła. leprze to nisz picie do lustra.
Chodź wydaje mi się że główną rolę odgrywają tu preferencje muzyczne. Bowiem jakoś ja go tych klubów z popularną elektroniką nigdy nie chodziłem, chodź miałem znajomych co chodzili tam, ale to bardziej by coś "wyrwać"
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-05, 16:08
Czasem znajomi ciągneli mnie do klubu, ale nie znam nikogo kto do klubu idzie żeby wyrwać jakąś dziewczyne lub poznać kogoś. Crowley, możesz spróbować iść samemu ale ja bym się tam nudził samemu i dziwnie czuł.
Oj. Ja mam do klubów i tym podobnych stosunek pt "a co to jest i z czym to sie je?". Sama nie chodzę, z innymi też nie, jak byłam raz czy dwa razy w życiu to ok, ale nie ciągnie mnie z powrotem.
Lubię miejsca, gdzie można usiąść z książką i czymś dobrym, i posiedzieć trochę, i nikt nie patrzy krzywo z tego powodu xD
Oj. Ja mam do klubów i tym podobnych stosunek pt "a co to jest i z czym to sie je?". Sama nie chodzę, z innymi też nie, jak byłam raz czy dwa razy w życiu to ok, ale nie ciągnie mnie z powrotem.
Lubię miejsca, gdzie można usiąść z książką i czymś dobrym, i posiedzieć trochę, i nikt nie patrzy krzywo z tego powodu xD
Po to to się chodzi do barów. i to też specyficznych.
Są takie "ukryte" miejsca.
A na temat: nie znam przypadku żeby ktokolwiek kiedykolwiek poszedł do klubu sam. To z definicji odbywa się co najmniej w parach. Zawsze jest jakiś skrzydłowy/skrzydłowa.
Po to to się chodzi do barów. i to też specyficznych.
Ja na to mówię zazwyczaj "kawiarnia" xD
A to jeszcze co innego.
Przykład autentyczny na opisanie co mam na myśli:
Jest sobie w wawie takie miejsce co się nazywa "Zakątek". No i rzeczywiście - przypomina irlandzki pub w piwnicy. W środku jest wiecznie ciemno i duszno. Przychodzą tutaj stare dziadki, profesorowie z pobliskiego Uniwersytetu popukać fajeczkę, Rastamani, studenci, panczury, metale i inne dziwadła. A w tle światłą świec oraz bursztynowych lamp sączą się Pixies, Radiohedzi i różne ambienty.
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-10, 08:28
Crowley napisał/a:
Krótka piłka,nie chodze do klubów i nie za bardzo mam z kim iść.Więc myślałem iść sam:)
Swiat należy do odważnych, nie masz z kim iść, spróbuj pójść sam, zawsze gdzieś się przykleisz, poznasz kogoś.
Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 84 Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-08-11, 12:20
Ech pytaliście Cie czemu chce tam iść....Po prostu brakuje mi kontaktu z ludzmi.Pon-Pt tylko praca dom,bo praca jest ciężka wiec jak wracam to od razu śpie.Szczególnie brakuje mi kobiet:P pracuje na wakacje na budowie,więc żadnej tam nie spotkam,w sąsiedztwie nie ma nikogo z kim miąłbym jakąś nawiązaną relacje i raczej nie nawiąże żadnej.
Więc zostaje mi jechac w krk,chciałbym z kimś pogadać,potańczyć,poflirotwać
Tylko boje się iść sam i nie wiem gdzie.....
Ale i tak pójde w przyszły weekend,najwyżej się rozczaruje.
Strach, ma wielkie oczy! Pierwsze wybranie się samemu do klubu by się pobawić, nie jest takie easy-peasy, sam to wiem po sobie.
Crowley napisał/a:
Po prostu brakuje mi kontaktu z
Więc zostaje mi jechac w krk,chciałbym z kimś pogadać,potańczyć,poflirotwać
Idź, powaga.
Btw. Nie oczekuj od razu nie wiadomo czego. Może powiem o tak, to po prostu powinna być dla ciebie taka jakby od skocznia do życia codziennego. Trzymam kciuki za ciebie. :D
Ostatnio zmieniony przez Poddrzewem 2013-08-11, 21:25, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 84 Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-08-12, 21:55
Dzięki za wsparcie,pójde w ten weekend i zobacze co będzie.
Widze że masz jakieś doświadczenie w samotnych wypadach więc może dasz mi jakieś rady na start?:P
Tak to będę traktował,jako odskocznie od wakacyjnej pracy na budowie,tyle że mi głównie potrzeba kontaktu z kobietami,bo czuję się niedoceniony przez płeć piękną:P więc raczej tego szukam.
Uczylem sie tanczyć ale tanca towarzyskiego nie nowoczesnego ale moze podejrze pare ruchów na jakichś videoklipach i potancze a nie tylko drina bede sączył
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach