Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Związek a różnica wieku
Autor Wiadomość
Panthera Pardus
Nowy


Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 14
Wysłany: 2013-01-15, 13:50   

sorry post do kasacji
Ostatnio zmieniony przez Panthera Pardus 2013-01-15, 13:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Panthera Pardus
Nowy


Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 14
Wysłany: 2013-01-15, 13:51   

Adik napisał/a:

A co do tego, że kiedyś to było na porządku dziennym... Kiedy interesowałem się Olą (obecnie 16 lat), próbowałem na różne sposoby tłumaczyć sobie, że to nie jest nie w porządku. Udało mi się np. przeczytać o Mirosławie Hermaszewskim (jedynym Polaku w kosmosie), którego dziadek mając 26 lat poślubił 16-letnią dziewczynę (w XIX wieku). Pytałem się również koleżanki, która ma rodziców mających 9-letnią różnicę wieku (choć ponoć oboje poznali się, kiedy byli już pełnoletni). Nawet rozmawiałem o tym z moim pastorem i mówił, że nie widzi tu problemu :-) . Starsi ludzie, a nawet ci w średnim wieku widzą to zupełnie inaczej. Choć wielu młodych też.


Tego nie zrozumiałem. Nie pisałem o związkach z nieletnimi czy współżyciu z dziećmi to wykracza poza pewne moje ramy smakowe.
Ostatnio zmieniony przez Panthera Pardus 2013-01-15, 13:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-15, 16:06   

Panthera Pardus napisał/a:
Tego nie zrozumiałem. Nie pisałem o związkach z nieletnimi czy współżyciu z dziećmi to wykracza poza pewne moje ramy smakowe.
O współżyciu z dziećmi nawet nie ma mowy, wiadomo. Nie o tym pisałem.

Przede wszystkim jestem chrześcijaninem, nie uznaję więc przedmałżeńskiego współżycia seksualnego. Jeśli jednak jest młoda dziewczyna, nawet poniżej 18 roku życia (choć niewiele poniżej), w której się z wzajemnością zakochałem i która psychicznie wydaje się być dojrzalsza niż jej rówieśniczki, to chyba nic nie powinno stać na przeszkodzie żeby być ze sobą, trzymać się za ręce itd. :-) Chyba że tą przeszkodą są jej rodzice, którzy jednak mają autorytet nad nią.

Może jeszcze wyjaśnienie odnośnie dawnych czasów. Kiedyś nastoletni wiek był już uważany za dobry dla ożenku. Mówię tu o np. wieku 16 lat, nie 12. Warto zaznaczyć, że dawniej młodzież szybko zdobywała wiedzę życiową i szybciej stawała się odpowiedzialna. Z kolei dojrzałość płciowa pojawiała się później niż dzisiaj. Wydaje się, że dojrzałość fizjologiczna i psychologiczna szły ze sobą w parze. Dzisiaj mamy straszny rozstrój. Dojrzałość płciową młodzież zaczyna osiągać średnio w latach 12-13 (różne czynniki to spowodowały), a dojrzałość psychiczną dopiero koło lat 18-20, choć tak naprawdę i w tym wieku wiele osób to jeszcze psychicznie dzieci...
Ostatnio zmieniony przez Adik 2013-01-15, 16:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Monixa7 
Dyskutant


Wiek: 34
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 1350
Skąd: woj. lubelskie
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2013-01-15, 16:21   

Mi różnica wieku nie przeszkadza, oczywiście nie jakaś wielka, ale średnia mi nie przeszkadza, czasami takie chłopaki są dużo fajniejsi, nie jak niektórzy tu :D.... Liczy się dojrzałość emocjonalna a nie wiek, czasami 30 latek zachowuje się jak szczeniak, a załóżmy 18 latek na 30. Więc naprawdę różnica nie jest czasami ważna
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-15, 20:59   

Ja postrzegam ten temat trochę, że tak powiem... ewolucyjnie i socjobiologicznie. Nie jest żadna tajemnicą, że jeżeli w związku występuje spora różnica wieku to z reguły starszy jest mężczyzna. Płcie różnią się neurochemicznie, społecznie i kulturowo. Kobieta zawsze ponosi większe koszty związane z partnerstwem i macierzyństwem niż mężczyzna. Jest płodna tylko przez 1/3 swojego życia, ponosi wszelkie konsekwencje ciąży i wychowywania potomstwa, zegar biologiczny nieubłaganie tyka i z czasem jest jej coraz ciężej. Dlatego też kobiety są dużo bardziej wyczulone i krytyczne w doborze partnera seksualnego, ponieważ muszą mieć pewność, że to będzie jak najlepszy kandydat na męża, ojca i opiekuna. Stąd preferują mężczyzn, którzy mają stabilną sytuację życiową, czyli siłą rzeczy są starsi. U facetów jest zgoła inaczej, ponieważ mogą być płodni aż do starości, teoretycznie są w stanie spłodzić setki potomków (promiskuityzm psia mać :mrgreen: ), nie ponoszą znacznych kosztów związanych z wychowywaniem potomstwa i generalnie mają z tego powodu mniej oporów, ażeby partnerkę zostawić. Z racji tego, że są płodni przez większość swojego życia i nie są obarczeni takim ryzykiem zdecydowanie częściej zwracają uwagę na cechy kobiece związane z płodnością, w wśród nich najważniejszy jest chyba młody wiek. I to jest przykra prawda o mężczyznach. Sytuacje, w których starsi mężczyźnie powiedzmy 40 - 50 lat, którzy mają już jakąś pozycję zawodową zostawiają swoje zony i uciekają do 2 razy młodszych kochanek są czymś oczywistym w obecnym świecie. Tutaj cyfry nie kłamią, dzieje się tak coraz częściej. Kobieta szukając starszego partnera prawie zawsze myśli z wyprzedzeniem o poważnych sprawach - o wspólnym bezpieczeństwie, czy o tym, żeby przyszłemu potomstwu było jak najlepiej, o zabezpieczeniu przyszłosci etc. Starsi faceci poszukujący młodszych partnerek dużo rzadziej myślą w takich kategoriach. Młoda partnerka stanowi tu coś w rodzaju odzwierciedlenia statusu społecznego. Może to wygląda tak, jakbym kopał dołki pod własnym rodzajem, ale sama koncepcja jest dość solidna. Stąd też uważam, że takim związku poważniej myśli płeć żeńska. Ekhm, tak.... Otwieram dyskusję :mrgreen:
 
 
     
Dreamska
Aktywny



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 470
Wysłany: 2013-01-15, 21:08   

ehm.. M.Z mamy dyskutować o oczywistej oczywistości ? :lol:
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-15, 21:14   

Uwierz mi są osoby, które by ostro polemizowały z tym pogladem. Mężczyźni w głównej mierze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
     
Dreamska
Aktywny



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 470
Wysłany: 2013-01-15, 21:46   

Możliwe:)
ALE, ale, ale uwaga!c
Zauważam pewną prawidłowość i pewnie z biegiem czasu Mr. Z przedstawiona przez Ciebie teoria pójdzie do lamusa:
Ponieważ według H. Rosin i jej książki następuje koniec świata mężczyzn :P
Kobiety próbują nowych ról, często poświecają rodzinę i macierzyństwo na rzecz kariery, co raz częściej obejmują kierownicze stanowiska, stają się powoli odrzucają i uciekają od narzuconych im przez naturę oraz tradycję ról jakie powinny zajmować w społeczeństwie. Już nie stoją w cieniu mężczyzny, one wychodzą niego nie oglądając się za siebie. Stają się społecznie, kulturowo i ekonomicznie niezależne. Nadrabiają historyczne zaległości.
Też nie mają oporów, przed szybkim i okazjonalnym seksem, ba! podobno częściej zdradzają niż mężczyźni :oczko: Nie tylko bogaci mężczyźni sponsorują, kobiety również, kultura masowa co raz cześciej wspomina o kobietach związanych ze znacznie młodszymi partnerami.
Po za tym powoli obserwujemy odwrócenie ról. Jeżeli kobieta ma lepsze stanowisko, więcej zarabia, to panowie wykazują mniejszy opór do zostania "kogutem domowym" i zaopiekowaniem się domowym ogniskiem, czyli idą na tacierzyński urlop:)
Ciekawi mnie ta transformacja:)
 
     
Arwena 
Milczący



Wiek: 28
Dołączyła: 06 Mar 2013
Posty: 54
Wysłany: 2013-03-09, 22:37   

Na pewno nie związałabym się z młodszym od siebie, lubię starszych mężczyzn, :diabelek:
 
     
Quills 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 140
Wysłany: 2013-05-23, 02:40   

Powiem tak, jeśli miałabym się związać z mężczyzną to tylko i wyłącznie z takim, który byłby chociaż na moim poziomie umysłowym, jeśli mogę się tak wyrazić :mrgreen: :mrgreen: Miałam partnera 4 lata starszego i było idealnie, ale czułam się źle, ponieważ (może wydawać się to głupie) nie zarabiałam, a on tak, więc często on za coś płacił czego nienawidzę, najgorzej jest się czuć zależnym od drugiej osoby. Poza tym znam wiele koleżanek, które są ze znaczenie starszymi facetami i układa im się wyśmienicie. Ja się jednak przyznam, że musiałabym poznać naprawdę wyjątkową osobę, aby móc przekroczyć 10 lat różnicy, tak to byłby to dla mnie spory problem, bo jak już kilka osób wspomniało wcześniej po pewnym czasie widać tę różnicę wieku choć na początku może wydawać się idealnie.
Ostatnio zmieniony przez Quills 2013-05-23, 02:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-23, 12:07   

I ja zawsze miałam starszego od siebie mężczyznę (och, to zabrzmiało, jakbym miała ich nie wiadomo ilu -.- ). Ostatni, cztery lata starszy ode mnie nie sprostał moim wymaganiom intelektualnym na przykład. Owszem, miał stałą pracę, stały dochód, w głowie dość poukładane (bo w końcu zdecydował się na pracę, która przyniesie mu jeszcze więcej pieniędzy, a spełnianie jego marzeń wiązało się z kosztami), ale jednak czułam, że jestem na wyższym poziomie, nieskromnie mówiąc. Choć nie sądzę, że to złe, porównywać w ten sposób siebie do innych osób.
Dla mnie niepojęte było, żeby mieć mężczyznę, który na przykład nie czyta książek. Ale.. wpadłam w wir chęci ustatkowania się, że wystarczało mi, kiedy opowiadalam mu o tym, co sama czytam. Ale jak widać - nie wystarczyło na długo. W pewnym momencie jednak się obudziłam, na szczęście!

A ten wiek.. No cóż, wydaje mi się, ze sama świadomość różnicy wieku (facet starszy) daje kobiecie jakieś poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że jest ktoś, kto się nią zaopiekuje i nie pozwoli skrzywdzić. No i myśl, że starszy, to na pewno doświadczony, więc - z nim sobie poradzę!
Ale kobiety to silne stworki.. i bez starszego by sobie poradziły! ;)
 
     
kolorowyzolw 
Początkujący



Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2013
Posty: 158
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-23, 12:46   

Nie chce myśleć o wieku.

Mówiąc wole młodsze zabrzmiało by jakby mniej zaradne.
Przedziały wiekowe a co kiedy druga osoba to przekroczy.

Chce aby druga osoba czuła się wartościowo.
Dla tego unikam porównań.

Jak myślicie czy to jest głupie?
 
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2013-07-17, 20:39   

Utrzymuję aktualnie luźne relacje (jestem poligamistą) z kobietą o 12 lat starszą (34 lata).
Różnica wieku to jednak projekcje i matrix. Ile ludzi na świecie- tyle scenariuszy. :)
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-18, 21:10   

Różnie bywało... O dziwo, najlepiej było mi z człowiekiem o 3 lata młodszym ode mnie. Bo starszy nie znaczy dojrzalszy, jak przekonałam się już. Jeśli nie czuje się różnicy wieku, to nie ma się czym przejmować.
 
 
     
Metalhead
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-10, 20:49   

Toleruję każdy wiek. Nie sądzę, aby jakaś liczba określała człowieka. Dla mnie to paradoks... Jeśli ktoś jest dobrym człowiekiem, a ma około 28 lat, a dziewczyna/chłopak ma około 16 to nie sądzę, aby jakaś liczba była przeszkodą, żeby z kimś być. To trochę absurdalne, że ludzie sobie wymyślili określone wieki do bycia z kimś... ''miłość jest ślepa''
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS