Tak naprawdę to ciężko jest określić definicję miłości.
''Miłość to jest takie coś, czego nie ma. To takie coś co sprawia, że nie ma litości... To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół... Miłość to jest słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz Moja Maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.''
Ten cytat jednak w piękny sposób przybliża nam znaczenie tego uczucia.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-22, 00:35
to bzduuuuuura. to wytwór jakichś marnych poetów. nic więcej.
Może miał na myśli "Miłość to bzdura?" xd Aczkolwiek fakt, post dwuznaczny.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-22, 19:50
fael napisał/a:
sam jestes bzdura.
to ze sie ktos nie odzywal 2 miesiace to trzeba go blokowac ????
szukasz przyjazni, a ludzi odtracasz, wez Ty sie w ogole zastanow co robisz na tym forum oprocz smecenia???
Wiem że smęcę...masz rację.
Możesz mówić, że odtrącam ludzi, nie będę zły ani nic takiego, natomiast ja powiem że staram sie ludzi nie odtrącać, od pewnego czasu mam inne nastawienie i jeśli czuję że tracę kontakt z kimkolwiek to tak jest. Masz prawo do tego by się złościć. Wiem...to że Cię zablokowałem, było głupie.
Ja się na nikogo nie będę tutaj gniewać :) Każdy ma swoje zdanie, nie każdy musi wierzyć w miłość czy też zgadzać się z moim zdaniem. Wiem, że z mojego postu zaleciało trochę romantyzmem, ale cóż ja mogę poradzić
Miłości chyba nie da się opisać słowami. Ale jeśli już miałbym coś o niej powiedzieć, to jest to chęć bycia, istnienia, dla drugiej osoby, aby sobą sprawiać, by ta osoba była szczęśliwa każdego dnia ;)
Miłości chyba nie da się opisać słowami. Ale jeśli już miałbym coś o niej powiedzieć, to jest to chęć bycia, istnienia, dla drugiej osoby, aby sobą sprawiać, by ta osoba była szczęśliwa każdego dnia ;)
A ja właśnie kiedyś próbowałem. Bzdura ale nawet ładna. Może kogoś natchnie?
„Znaczenie”
...Słodka jak nektar choć gorzka jak syrop. Obiekt? Miłość. Cel? Nieznany... Przywiązanie to nie miłość. Bo czy para butów się kocha? Ani bezpieczeństwo, bo twierdza a więzienie to prawie to samo. Szczęście? Może, ale na to miłość nie ma monopolu. Tęsknota? Też może, ale czyż głodny nie tęskni za chlebem? Ciepło? Tak, ale przy kominku również się ogrzejesz. Po czym poznać miłość? Ładnie pachnie... cudownie smakuje i, uwaga! Uzależnia. Weźmy dwie istoty ludzkie, dajmy im rozum, ciało i szaty. Niech ich serca biją, niech w żyłach krew krąży. Teraz weźmy duszę. Którą? Nieważne – wszystkie są piękne. Teraz weźmy Palec boży i niech on duszę na dwie rozdzieli. Niech napełni te ciała, ale każde oddzielnie. I tak te dwie istoty szukać siebie będą, aż odnajdą i połączą i stworzą całość jedną. A „szczęście” tej drugiej połowy ważniejsze od naszego się stanie. Oto Sens Życia, cel istnienia bytu ludzkiego. Oczywisty. Pomijany przez armie filozofów od tysięcy lat. Dlaczego? To proste. Bo leży tuż blisko.
Gdy wszyscy wpatrzeni są w dal...
Nie bijcie, tak mi się przypomniało.
Ostatnio zmieniony przez Barutai 2013-08-09, 09:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach