Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak sobie pomóc?
Autor Wiadomość
alone 
Nowy

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 3
  Wysłany: 2013-04-04, 19:58   Jak sobie pomóc?

Witam, nie bardzo wiem od czego zacząć... Jestem w klasie maturalnej, jeszcze 2-3 lata temu miałam plany na przyszłość, chciałam wyjechać na studia, miałam wiele marzeń. Wiem, że te "plany na przyszłość" mogą zabrzmieć śmiesznie, bo większość osób w takim wieku (gim-lo) nie myśli o takich rzeczach, ja przez beznadziejną sytuację w domu i chęć wyjechania stąd jak najdalej ciągle myślałam o tej wymarzonej przyszłości gdzie będe daleko. Powiem wprost, im dalej tym gorzej, w tym momencie straciłam wszelkie chęci na studiowanie, straciłam marzenia, zawaliłam klase maturalną (ale jest to jeszcze sytuacja do odratowania) na niczym mi nie zależy, nie mam ochoty wychodzić z domu, nie wiem co ze sobą zrobić. Z roku na rok w mojej rodzinie było coraz gorzej, pod każdym względem, od paru lat mieszkam tylko z rodzeństwem, totalnie sie nie dogadujemy i życie ze sobą to koszmar, nie ma ani jednego dnia, który byłby spokojny, od rana są awantury. Z matką (która mieszka daleko, rzadko ją widuje, nie chciała tu mieszkać) też nigdy sie nie dogadywałam, ciągle były kłótnie i płacz, poniżała mnie, byłam najgorszym dzieckiem mimo tego że nigdy nie robiłam nic złego, zawsze wszystko było moją winą, rodzeństwo nienawidzi siebie nawzajem, są ciągłe problemy. Dlatego zawsze myślałam o wyjechaniu stąd do innego miasta na studia. Mniej więcej od 3 klasy liceum zaczęło być gorzej niż zazwyczaj, ludzie których spotykam w szkole czy gdziekolwiek nie są niestety zbyt dojrzali (imprezy, seks, alkohol itd. to jedyne tematy jakie poruszają, nikt nie ma żadnych planów) Nie mam i nigdy nie miałam żadnego bliższego przyjaciela/przyjaciółki (jedynie w czasach podstawówki). Z jednej strony ciągle męczyło mnie to że nie mam wianuszka znajomych jak reszta, a z drugiej strony wiem że męczyłoby mnie udawanie że częste imprezowanie i gadanie o pierdołach bawi mnie tak jak ich, często męcze sie w takim szkolnym towarzystwie, udaje że te konwersacje mnie bawią i ciekawią, nie chce wyjść na totalnego dziwaka. Nie mam nikogo na kogo mogłabym liczyć, z kim mogłabym poważnie porozmawiać. Zawsze chciałam mieć kogoś takiego, myślałam też o wyjeździe za granicę, ale boję sie wyjechać sama a niestety nie znam nikogo kto by chciał wyjechać. W skali samotności czuje sie 10/10 przez cały czas. Zerkam na to forum już od dłuższego czasu, chciałam napisać wcześniej, ale myśle że w tym momencie jest odpowiedni czas... Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić, boje sie, że jeśli wyjade na jakieś studia to też nie znajdę znajomych i dalej będe samotna. Po części wynika to z tego, że często jestem przygnębiona, moje myśli ciągle są gdzie indziej, nie bawią mnie rozmowy poruszane przez rówieśników. Chciałabym sie od tego wszystkiego odciąć, ale wiem że od pewnych wspomnień nie da sie uciec. Z miesiąca na miesiąc jestem coraz bardziej obojętna, zakompleksiona, nie jestem już zabawna tylko totalnie nudna. Myśle o jakieś terapii u psychologa, ale nie wiem czy to cokolwiek pomoże, póki mieszkam w tym miejscu, za dużo tu złych wspomnień i za dużo sie czasem dzieje. Często unikam ludzi, wiele sytuacji bardzo mnie stresuje (socjofobia i nerwica). Boje się, że to wszystko będzie ciągnęło się za mną całe życie, a ja po prostu chce zacząć od nowa, często wyobrażam sobie, że mam wymarzonego przyjaciela, osobę na której mogę polegać, myślę o tym, że jestem gdzie indziej. Bardzo chciałabym odzyskać tą wesołą dziewczynę jaką byłam kiedyś, chciałabym znów marzyć i spełniać swoje marzenia, chciałabym mieć po co żyć i mieć do tego chęci, tylko jak to zrobić?
Ostatnio zmieniony przez alone 2013-04-04, 20:06, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Poddrzewem 
Częsty bywalec



Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 653
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-04, 20:18   

Ja tu mało zasadniczo odzywam się wątkach, bowiem lepiej wychodzi mi mówienie/rozmowa nisz pisanie.

Jeśli wiesz ze masz 3 klasę LO już nie zdaną, to jest proste rozwiązanie.
Młodzieżowy ośrodek socjoterapii. Sam uczyłem się w takim, bardzo mi to pomogło pozbyć się wielu problemów. W wielu ośrodkach są hostele, gdzie można spokojnie zamieszkać i wyrwać się z miejsca w którym ma się problemy. Z dostaniem się do takiej szkoły typu MOS nie ma wielkich problemów. Polecam warszawski ośrodek o nazwie Kąt. Na PM mogę dać info jak to wszystko wygląda i na czym polega. Spokojnie przyjmują ludzi nawet na jeden rok.

A oprócz tego, terapie są dobre jeśli trafisz na dobrego prowadzącego.
Ostatnio zmieniony przez Poddrzewem 2013-04-04, 20:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
alone 
Nowy

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 3
Wysłany: 2013-04-04, 20:31   

"Młodzieżowe Ośrodki Socjoterapii przeznaczone są dla dzieci i młodzieży, które z powodu zaburzeń rozwojowych, trudności w uczeniu się i zaburzeń w funkcjonowaniu społecznym są zagrożone niedostosowaniem społecznym i wymagają stosowania specjalnej organizacji nauki, metod pracy, wychowania i socjoterapii."

Wydaje mi się jednak, że moje problemy różnią się od tych zaznaczonych na czerwono, trudności w nauce nie mam, ale przez ten rok przez problemy osobiste zawaliłam sobie jeden przedmiot, jeśli chodzi o zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym czy o zaburzenia rozwojowe - to sie mnie nie tyczy. Co prawda mam fobie społeczną, ale to nie jest to samo. Mimo wszystko bardzo dziękuje za odpowiedź :)
Ostatnio zmieniony przez alone 2013-04-04, 20:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Poddrzewem 
Częsty bywalec



Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 653
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-04, 20:49   

Ten tekst z ore edu pl jest dość... taki administracyjny... jak dla mnie...
Wiem że nazwa odstrasza i większość ludzi myśli wpierw ze to jakaś wylęgarnia idiotów czy innych popier*****. A realia są z deka inne. Chyba na całą szkolę jak ja tam kiedyś uczęszczałem, może była jedna czy dwie osoba z aspergerem. A większość to ludzie którzy mieli różne problemy, od mieszkaniowych, rówieśniczych, czy nawet z akceptacją siebie samego.
Normalne świadectwo się dostaje ukończenia LO, normalną maturę piszesz, nikt ci tak nie robi jakiś problemów, ze taką szkolę się skończyło.
 
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2013-04-04, 20:51   

Witaj :-) To, w czym tkwisz zdecydowanie nie jest wesołe, tej sytuacji nie można nawet przyrównać do problemów miłosnych, bo sprawa jest dużo poważniejsza. Jestem zszokowany tym jak rodzina Cię traktuje, a jeszcze bardziej tym, że w rodzeństwie też nie możesz znaleźć oparcia. Przeżyłem podobne rzeczy, więc wiem jakie to potworności - siedzisz w domu, boisz się wyjść do ludzi, nikt nie chce Ci pomóc i tak jest dzień w dzień. Szkoda, że nie mogę Ci pomóc...mogę jedynie porozmawiać z Tobą, wymienić się równie przykrymi doświadczeniami i podzielić się zrozumieniem...
Możesz wyjść z tego stanu, jednak to nie będzie łatwe ,ale jeśli będziesz dość zawzięta i uparta to wszystko się poprawi. Przystąp do matury, potem idź do pracy albo na studia. Czegokolwiek nie zrobisz poza kontynuowaniem bezczynności, to Cię wzmocni, poczujesz że żyjesz. :przytul: Dam sobie rękę uciąć. Marzeń nawet nie próbuj porzucać, tylko myśl o nich jak najintensywniej. Marzenia to poważna sprawa. Wbrew temu co twierdzi większość, one są bardzo ważne, choćby dlatego, bo tyczą się bezpośrednio Ciebie. Trzymam za Ciebie kciuki i tak jak wcześniej powiedziałem...jeśli będziesz czuła potrzebę rozmowy to się odezwij, jeśli czujesz, że to w jakimś stopniu pomoże :usmiech:
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2013-04-05, 21:56   

Witaj Alone
Smutna jest ta Twoja historia życia, z nikąd poparcia, rodziców przy Tobie nie ma,
a rodzeństwo,hmm jak sama piszesz w niczym Ci nie pomogą.
Nie dziwię się wcale że zamknęłaś się w sobie, jesteż nieufna i zakompleksiona.
Ale w tym stanie nie można długo trwać. Chodzi tutaj o Twoją przyszłość, o Ciebie samą. Dobrze by było abyś się wyuczyła, studia czy praca, pomoże Ci stanąć na własne nogi i wtedy możesz opuścić swoje rodzeństwo.

alone napisał/a:
Myśle o jakieś terapii u psychologa, ale nie wiem czy to cokolwiek pomoże, póki mieszkam w tym miejscu, za dużo tu złych wspomnień i za dużo sie czasem dzieje.


Terapia byłaby dobrą sprawą dla Ciebie, psycholog dobry pomoże Ci w Twoich problemach życiowych, nie bój się tego. Wspomnienia z biegiem czasu wyblakną, chodzi o Ciebie, abyś Ty była zdrowa i wesołą dziewczyną jak dawniej.
Pracuj nad sobą, nie poddawaj się, walcz o siebie, naprawdę warto, kiedyś sama się o tym przekonasz. Zyczę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do dobrego celu.
 
     
owca_wojenna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-04-05, 23:24   

Przykro jest czytać o takich bezradnych osobach, czuję się podobnie i brnę w to samo bagno. Dosyć o mnie. Myślę, że pójście do psychiatry czy psychologa to nie jest złe wyjście. Sama przez pewien czas miałam ochotę i predyspozycję żeby tam pójść. Nie poszłam tam tylko dlatego, że zmieniałam otoczenie. Przez rok nie chodziłam do żadnej szkoły i dołowałam się każdego dnia. Z braku znajomych i braku zajęcia nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Zmiana otoczenia to dobry sposób żeby się trochę ożywić.

I codziennie wyobrażaj sobie, że masz nadzieję że jutro będzie lepiej, nawet jeżeli poprzedniego dnia było dobrze. Ma być jeszcze lepiej. Wyobraź sobie że to szczęście to taka pluszowa zabawka którą łapiesz za ogon i trzymasz i nie puszczasz i ją tulisz i chociaż tyle możesz zrobić. Ja tak robię, nie wiem czy mi to pomaga ale jest jakoś milej.

Nie umiem pocieszać, nie śmiejcie się -.-'
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS