Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przyczyny Waszej samotności
Autor Wiadomość
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-12-30, 17:03   

Mr.eM, ktos cie bardzo nie lubi... ale nie martw sie... ten ktos za to tez zaplaci :P
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-30, 18:41   

iskierka mam nadzieje, bo nie chcę zezwalać na traktowanie mnie w taki sposób przez całe życie :-(
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2012-12-30, 18:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2012-12-30, 20:01   

Mr.eM napisał/a:
Udało mi się. Odkryłem to. Przyczyną mojej samotności i innych związanych z nią niepowodzeń jest najprawdopodobniej klątwa rzucona przez kogoś.
Ja też się tak czasem czuję :-P . Inna sprawa, że na co dzień jesteśmy ofiarami różnych mniejszych czy większych klątw i przekleństw. Nie są one nadprzyrodzone, ale mają nie mniejszy wpływ na nasze życie. Szczególnie te rzucone w nas, jak byliśmy dziećmi.
 
 
     
Mr.eM
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-30, 21:09   

Adik Niewątpliwie, tylko jakie ten ktoś ma lub miałby korzyści z tego?
 
     
Klaudinula 
Początkujący


Wiek: 29
Dołączyła: 30 Mar 2012
Posty: 150
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2013-01-19, 00:44   

Moja samotność wynika przede wszystkim z problemu w akceptacji siebie i oderwania się od przeszłości. Trudno mi zrozumieć, dlaczego z towarzyskiego dziecka jakim byłam w zerówce, przekroczywszy próg szkoły podstawowej zaczęłam się izolować od ludzi. Może to sytuacja rodzinna.. może za dużo mama za mnie robiła i niepotrzebnie dziadek odprowadzał mnie aż do 3 klasy podstawowej kawałek drogi do szkoły... Sukcesy mojej siostry, która zawsze zdobywała świadectwo z paskiem? Moja samotność na to wszystko się składa i naprawdę wielu spraw się boję, np. robienia prawa jazdy. Przede wszystkim boje sie ludzi, rozmowy z nimi, patrzenia w oczy, bo gdy to już zrobię to nie umiem nawet słuchać. Tak skupiam się na patrzeniu.. Może dlatego, że jestem artystką, bo lubię rysować, malować i podziwiać sztukę oraz całe piękno świata tego. Postanowiłam sobie ostatnio zerwać z tym, udać mi się powinno, bo chcę lepiej żyć w końcu po tylu latach beznadziejności mojej.
 
 
     
Jasper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 461
Skąd: Woj. Podlaskie
Wysłany: 2013-01-19, 17:49   

Klaudinula, artystka... znam ten ból:)
Przyczyna mojej samotności to strach przed światem, obawa że świat spróbuje mnie pokonać jest wielka. Czasem mając wsparcie w kimś kto w naszych oczach jest " naszym wybawcą" można walczyć ale co z tego jeśli w jednej chwili wybawca znika? Strach, strach przed atakiem, przed ludźmi.
 
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-01-19, 20:22   

Mr.eM napisał/a:
Udało mi się. Odkryłem to. Przyczyną mojej samotności i innych związanych z nią niepowodzeń jest najprawdopodobniej klątwa rzucona przez kogoś. Dlatego ludzie zrywają ze mną kontakt i robią inne 'niepożądane' rzeczy. Jeśli ktoś rzucił klątwę to odrazu nasuwają się trzy pytania - kiedy?kto? i w jakim celu?


Mr. eM czy tak nie jest najłatwiej? Zwalić winę na jakąś klątwę, którą ktoś rzucił?A może jest tak, że sam zachowujesz się w taki sposób, że inni zrywają z tobą kontakt?
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-19, 20:37   

Ja bym odradzał postrzegać samotnośc w kategoriach klątwy czy fatum, ponieważ przekonanie, że coś jest stałe, niezmienne, globalne i nie podlegające kontroli prowadzi do wyuczonej bezradność. Lepiej w miarę możliwość brać sprawy we własne ręce i nie myśleć o rzeczach, na które się faktycznie nie ma wpływu. Skłonność do samotności czy izolacji bardzo często tkwi w osobowości, a osobowość można świadomie zmieniać, chociaż jest to trudne zadanie. Zawsze można nauczyć się nowych zachowań i wyeliminować te, które przynoszą szkodę.
 
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-01-20, 13:06   

Hmm.. Aktualnie przyczyną mojej samotności jest to że ktoś mnie wyrzucił z życia jak śmiecia, ale tak patrzeć z innego punktu widzenia samotność to teraz mój najlepszy przyjaciel :-) Nie skrzywdzi cię, nie opuści. Wiem że niektórzy nienawidzą być samotni ale już wystarczająco razy próbowałem przestać być samotnym i przyniosło mi to jedynie tyle bólu że już nie chcę.

Nie to że chcę kogoś obrazić teraz ale po prostu czuje się wykorzystany co bardzo boli a co gorsza myślałem że mam kogoś już na zawsze? I co ^^ Kamil ocknij się zawsze tak jest będzie i zostanie nienawidzę tego uczucia kiedy ktoś chcę ale nie powie że nie chcę tylko najpierw robi nadzieje a później zostawia samego jak śmiecia. Nikt się nie zastanowi uprzednio tylko później zostawi :-(

Odnośnie teraz nie chcę cię obrazić Marta (Ever) jak to przeczytasz ale już nie raz tak miałem więc po prostu tylko się wypowiadam jak się czuje.
Ostatnio zmieniony przez Nightmare95 2013-01-20, 13:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Ever 
Dyskutant



Wiek: 27
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1237
Skąd: z piekła
Wysłany: 2013-01-20, 16:50   

Koszmarze nawet nie przyszłoby mi do głowy to iż masz na celu mnie obrazić :)

I powiem Ci, że wszystko się kiedyś kończy. To nie tak, że
Cytat:
Nikt się nie zastanowi uprzednio tylko później zostawi :-(
. Nie można na początku czegoś wiedzieć kiedy będzie koniec.
Jedna mądra osóbka na innym forum napisał/a:
To nie jest tak, że my mamy całkowity wpływ na nasz związek, tak myślę. Czasem po prostu ludzie nie będą ze sobą i.. tyle.
.
Ostatnio zmieniony przez Ever 2013-01-20, 16:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-01-20, 17:01   

Mnie to boli teraz, nie mogłaś sobie odpuścić? Dać sobie po prostu spokoju i powiedzieć na początku że chcesz tylko się przyjaźnić?
 
 
     
Ever 
Dyskutant



Wiek: 27
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1237
Skąd: z piekła
Wysłany: 2013-01-20, 18:24   

Nightmare, nie można wszystkiego przewidzieć.
 
 
     
PannaW.
Nowy

Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 45
Wysłany: 2013-01-26, 22:31   

Bywam nieśmiała.
Może i mam złote serce, ale boję się poniekąd ludzi. Ludzie ranią. Przychodzą.. i odchodzą. Zostawiają dziurę w sercu.
 
     
Nightmare95 
Początkujący



Wiek: 28
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 193
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-01-27, 09:13   

Heh... każdy się czegoś boi ^_^ Tak to prawda ludzie ranią, ale czas to zmienić. Przychodzą i odchodzą to fakt ale być może każde z nas będzie miało swoją szansę na znalezienie swojej "drugiej połówki". Jeżeli masz złote serce czekaj z nim żeby podarować je komuś wyjątkowemu.
 
 
     
Bart87 
Początkujący


Wiek: 36
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 107
Wysłany: 2013-02-02, 18:49   

Niskie poczucie własnej wartości i nieśmiałość
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X