Co do tematu to jakoś sama myśl o wyjściu do ludzi których praktycznie kompletnie nie znam(zarejestrowałem się na tym forum tydzień temu), powoduje paraliż mózgu i objawy ogłupienia
nie lubię być sama spacer w samotności wydaje mi się że mnie dobija jeszcze bardziej jak już to myślę że fajnie jest iść między ludzi gdzie spotykają się dla jakiegoś celu np sport wtedy tworzą się nowe znajomości i mimo to że nie znamy tych ludzi bardzo dobrze to tęsknimy za nimi bo przy nich nie jesteśmy sam i czujemy się miło. U mnie tylko jest problem z ruszeniem czterech liter.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-11, 17:30
Zależy od podejścia, ale każdy nim stanie się znajomym jest nieznajomy, czyż nie;)?
neo-geisha, No tak prosta logika jest najlepsza ale jednak wyrywanie się do ludzi których na forum opisuje kilka cyfr i pare słów (wiek, nick, miejsce zamieszkania) jest jak szukanie znajomości zaczepiając ludzi na ulicy - trochę ryzykowne.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-11, 19:06
No wiesz, ludzie na ulicy nie mają wypisane na twarzy ile mają lat i skąd są (mogą być przejezdni), wiec już jakieś informacje są . A serio to widać masz inne myślenie w tej sprawie. Ja uważam, że każdy sposób na poznanie kogoś nowego jest dobry. Ale żeby nie było, to tylko taka moja mała rada była, z której oczywiście nie musisz korzystać:D.
Czy mam aż tak inne myslenie to nie wiem, poprostu mam wrażenie jakby ktoś mi zrobił pranie mózgu i pozbawił mnie umiejętności zawierania niepowierzchownych znajomości . Przez co mam opory przed tego typu spotkaniami (bo znowu będzie tak: "chcieliśmy dobrze - wyszło jak zawsze )
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-11, 20:35
Czasami "jak będzie" jest kwestią nastawienia. Ale ok, Ty jesteś przeciwny ja za i mam nadzieję, że nie zrobiłam Ci prania mózgu;p.
Nie zrobiłaś Nie jest tak że jestem całkowice przeciwny ale zawsze jest jakieś 'ale'. Takie nastawienie jest elementem mojego błędnego koła - nic nie zmienia i pogłębia stan obecny.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-11, 20:49
Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę przynajmniej;)... Ale widzę, że nie tylko Ty masz takie nastawienie chyba;).
Samotność? Raczej określiłabym to samotnością, która wynika z nieśmiałości. Bo czasem jest tak, że przełamię się i pójdę sama na ten basen czy na zakupy, ale częściej postanawiam jednak zostać w domu. Brakuje mi kogoś, kto mnie w jakiś sposób zmotywuje. Inaczej jest jak 'ktoś na mnie czeka i muszę iść' niż 'skoro idę sama, to nie muszę dziś...'. A w pierwszym przypadku zwykle okazuje się, że było warto i miło wspominam dzień. I wiadomo, z kimś raźniej i jest się do kogo odezwać :)
Z drugiej strony to ja się już przyzwyczaiłam, całe życie siedzę w tych 4 ścianach. Nie mówię, że mi dobrze z tym, ale nie jest to coś co wymaga zmiany natychmiast.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-27, 20:22
Dotarło do mnie, że branie spraw w swoje ręce nie zawsze daje tyle ile by się chciało, nie wystarczy mi cotygodniowy wypad na zajęcia, dość częsta wymiana zdań pomiędzy mną a ludźmi z tego samego środowiska. Ciągle brakuje tej zwyczajności , szczerej rozmowy w cztery oczy...pewnie mnie na to nie stać. Opuszczanie czterech ścian nic nie daje...
elliot [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-30, 23:50
Co do samego tematu, to brak znajomych zniechęca mnie do wychodzenia gdziekolwiek. Czasami pójdę tylko na jakiś spacer; umówmy się że samemu wyjście gdziekolwiek nie jest takie przyjemne Wlokę się po forach, ale i tak się z ludźmi nie dogaduję... zresztą nie wiem czy to jest dobry pomysł, żeby w tym momencie mojego życia poznawać w ten sposób ludzi. Potrzebuję zmian, pracy nad sobą i wiary w siebie. Tylko głupio coś robić dla samego siebie. Człowiek wtedy szybko się wypala i nie ma ochoty na to, żeby cokolwiek działać w swoim życiu
Potrzebuję zmian, pracy nad sobą i wiary w siebie. Tylko głupio coś robić dla samego siebie. Człowiek wtedy szybko się wypala i nie ma ochoty na to, żeby cokolwiek działać w swoim życiu
Wg mnie to właśnie dla samego siebie powinniśmy chcieć się zmieniać. Ze sobą pozostaniemy do końca życia, inni ludzie mogą dziś być, a jutro nie. Takie podejście nie zmienia faktu, że inni poza nami mogą na tej zmianie skorzystać.
A wracając do tematu to ogólnie wyjść nie problem, ale jednak gdzieś pójść to już nie widzę sensu jak nie ma z kim na bieżąco tego przeżywać, podzielić się wrażeniami, odezwać się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach