teraz 10...mam ochote skulić się pozycje embrionalną i zasnąć ale nie chce mi sie spać, wole myśleć.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-10-06, 22:25
Heh wczoraj, jak ryczałam pijana to podszedł gość i się zapytał, czy wszystko w porządku i mnie pocałował w policzek <lol>. Wczorajszej nocy miałam napisać 10. A teraz to tak 6;).
Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2012 Posty: 19 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-06, 22:33
ostatnio przeczytałem gdzieś w necie,że aby poradzić sobie z uczuciem samotności trzeba przekonać samego siebie,że w pojedynkę też można miło i przyjemnie spędzić czas,a nawet lepiej niż z kimś,bo jest się wtedy niezależnym itp. i była tam podana taka przykładowa sytuacja:umawiasz się z kimś i ten ktoś nie przychodzi.odczuwasz wtedy złość i smutek.a będąc samemu unikasz takich nieprzyjemnych sytuacji.należy polubić samotność i wtedy nie będziemy tego odczuwali jako coś nieprzyjemnego.jakoś mnie to nie przekonuje,jeśli czuje,że samemu jest mi źle,to nie będę sobie na siłę wmawiał,że jest mi z tym dobrze.
SalaSamobójców [Usunięty]
Wysłany: 2012-10-06, 22:44
Piotruś dziwne to jest ale znowu się z Tobą zgodzę, bo masz 100% rację, ja tak myślę...
Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2012 Posty: 19 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-06, 22:46
neo-geisha napisał/a:
Heh wczoraj, jak ryczałam pijana to podszedł gość i się zapytał, czy wszystko w porządku i mnie pocałował w policzek <lol>. Wczorajszej nocy miałam napisać 10. A teraz to tak 6;).
może był wrażliwy na cudzą krzywdę ale z tym całowaniem to trochę przesadził.a chociaż był jakiś fajny,czy nie pamiętasz?
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-10-06, 22:53
Jak na moje, wówczas pijackie oko, to nawet przystojny był, ale czy fajny to nie wiem, nie znam typa:P. Ale fajnie, że ktoś widzi, że komuś jest źle;).
Wiek: 42 Dołączył: 14 Sie 2012 Posty: 19 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-10-06, 23:02
neo-geisha napisał/a:
Jak na moje, wówczas pijackie oko, to nawet przystojny był, ale czy fajny to nie wiem, nie znam typa:P. Ale fajnie, że ktoś widzi, że komuś jest źle;).
a piłaś sama czy z kimś?bo mi się zdarzyło,że piłem,i to mocniejsze trunki do przysłowiowego "lustra". jakoś miałem ochotę a nikogo nie było w pobliżu.ale na szczęście bardzo rzadko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach