Mój wygląd, mój brak przebojowości, mój pesymizm, moje wychowanie.....Czuję się tym najgorszym, taki upokorzony - śmieć...Dopóki będę sam, będę tak myślał....
tuco, to spróbuj się zmienić. Ludzie postrzegają Cię, tak Ty siebie.
Jeżeli bedzie w Tobie więcej optymizmu, to i ludzie będą ten optymizm widzieć, to samo z pewnością siebie.
Nie możesz być dla siebie taki surowy.
Chęci są, nie mam powodu. Od siedzenia w domu dostaję pierdolca, od samotnego chodzenia po mieście też. Samotne przesiadywanie w knajpie tylko z początku jest dobijające potem się rozkręca...
PaterNoster [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-14, 22:40
Zdaje się, że muszę podzielić się z Wami swoim pozytywnym myśleniem. Tak, jestem samotny i nie jest mi z tym lekko ale ja mam gorzej bo jestem już w podeszłym wieku (44l.) i zdaję sobie sprawę, że nie zostało mi już dużo czasu. Nie róbcie tego błędu, który zrobiłem ja: przez większość życia z powodu nieśmiałości nie chodziłem na imprezy, spotkania z przyjaciółmi i tak minęła młodość. Zrozumiałem to dość późno ale postanowiłem zrobić wszystko, by coś w swoim życiu zmienić. Zacząłem sam "zaczepiać" ludzi, dzięki temu moja pewność siebie uległa wzmocnieniu i otoczenie zaczęło postrzegać mnie zupełnie inaczej. Zacząłem działać społecznie, uprawiać aktywnie wypoczynek i w międzyczasie przyszła miłość, ale to już zupełnie inna historia. W każdym razie pozytywne myślenie pozostało i gdybym tylko mógł, chętnie łączami bym Wam wysłał . To dowód, że nigdy nie jest za późno by próbować się zmienić.
Twój post jest świetnym przykładem dla tuco1986pl.
Powinien brać z Ciebie przykład.
A z tym swoim wiekiem nie przesadzaj.
Dlaczego człowiek, który myśli pozytywnie pisze, że pozostało mu niewiele czasu?
Na pewno znasz powiedzenie o szklance do połowy pustej i w połowie pełnej?
PaterNoster [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-14, 23:53
Szklanka zawsze jest pełna i to nie tylko do połowy Jeśli chodzi o wiek to zawsze się z tego śmieję bo często rejestrując się na różnych forach dostaję ksywkę "dziadek" i dlatego specjalnie napisałem w poważnym tonie Tak naprawdę to mam to gdzieś bo czuję się wiecznie młodo, jeżdżę rowerem ponad 100 km dziennie i po prostu żyję.
A teraz wracając do głównego tematu zwrócę się do tuco1986pl. Mówisz, że chęci są ale brak powodu by stać się optymistą, a ja myślę, że powód jest i to najważniejszy. Wszyscy jesteśmy tu z tego samego powodu - chcemy przestać być samotnymi. Chcemy poznać powody dlaczego tak jest i próbować to zmienić. Jeśli więc tu wpadłeś to znaczy, że jednak masz nadzieję na zmiany a to już połowa sukcesu. To już zalążek optymizmu. Przesiadywanie w knajpie to akurat najmniej ciekawe rozwiązanie, chyba że siedzisz tam i próbujesz z kimś się poznać. Jeśli Twoim problemem jest nieśmiałość to nie martw się bo są sposoby na większe otwarcie się na ludzi. Swoim wyglądem się nie przejmuj, bo akurat on nie jest najważniejszy. To media wmawiają nam jak mamy wyglądać, zachowywać się itd. W prawdziwym życiu większość Pań nie przywiązuje aż takiej wagi do wyglądu faceta. Ważne by był czysty i w miarę zadbany. Ważniejsze są cechy charakteru. Cała reszta to wymysły speców od marketingu. Możesz mi wierzyć, wiem co mówię. Ludzie generalnie są tacy sami jak ty: mają dwie ręce, dwie nogi i to... takie, co wyrasta z górnej części tułowia... O! Głowę! Nie są ani lepsi ani gorsi od Ciebie więc nie ma się ich co bać. Na pewno Cię nie zjedzą (przypadki kanibalizmu we współczesnym społeczeństwie są dosyć rzadkie ). Sorry za ten żartobliwy ton na koniec, ale to tak dla rozładowania atmosfery.
A teraz wracając do głównego tematu zwrócę się do tuco1986pl. Mówisz, że chęci są ale brak powodu by stać się optymistą, a ja myślę, że powód jest i to najważniejszy. Wszyscy jesteśmy tu z tego samego powodu - chcemy przestać być samotnymi. Chcemy poznać powody dlaczego tak jest i próbować to zmienić. Jeśli więc tu wpadłeś to znaczy, że jednak masz nadzieję na zmiany a to już połowa sukcesu. To już zalążek optymizmu. Przesiadywanie w knajpie to akurat najmniej ciekawe rozwiązanie, chyba że siedzisz tam i próbujesz z kimś się poznać. Jeśli Twoim problemem jest nieśmiałość to nie martw się bo są sposoby na większe otwarcie się na ludzi. Swoim wyglądem się nie przejmuj, bo akurat on nie jest najważniejszy. To media wmawiają nam jak mamy wyglądać, zachowywać się itd. W prawdziwym życiu większość Pań nie przywiązuje aż takiej wagi do wyglądu faceta. Ważne by był czysty i w miarę zadbany. Ważniejsze są cechy charakteru. Cała reszta to wymysły speców od marketingu. Możesz mi wierzyć, wiem co mówię. Ludzie generalnie są tacy sami jak ty: mają dwie ręce, dwie nogi i to... takie, co wyrasta z górnej części tułowia... O! Głowę! Nie są ani lepsi ani gorsi od Ciebie więc nie ma się ich co bać. Na pewno Cię nie zjedzą (przypadki kanibalizmu we współczesnym społeczeństwie są dosyć rzadkie ). Sorry za ten żartobliwy ton na koniec, ale to tak dla rozładowania atmosfery.
mądrze gadasz chłopie , tylko że łatwo mówić, a trudno zrobić.
PaterNoster [Usunięty]
Wysłany: 2011-04-15, 21:41
Zgadza się, nikt nie wie tego lepiej ode mnie. To nie jest łatwe ale jest możliwe. Jestem tego przykładem. Przez większą część życia czułem się tak jak tuco1986pl, ale uwierzcie: da radę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach