No wlasnie wolalabym miec kogos podobnego bardzo domnie wtedy mysle ze jest wieksze zrozumienie. A jeszcze jak podobny gust to mozna po sklepach tych samych chodzic.:)
Czasami cuda sie zdarzaja;)
Ktoś kiedyś napisał, że specjalną osobą staje się dla niego od razu ktoś, z kim można podzielić się wszystkim, zarówno dobrym i złym, i kto nie przestraszy się i nie ucieknie. Poza tym, zgadzam się z cechami wymienionymi w poprzednich postach, chociaż takie rzeczy jak zaufanie i zrozumienie rozwijają się w czasie, i trudno jest ich oczekiwać na samym początku.
KiciKiciKici wspomniała o podobieństwie. Nie do końca zgadzam się, że warto go szukać lub oczekiwać od przyjaciela. Będąc z kimś, upodabniamy się do siebie, chcąc tego czy nie :) Podobnie jest z 'urodą'. Ktoś ważny w życiu pięknieje w naszych oczach.
Szczególnie podoba mi się opis myszki. Zawsze chciałem mieć kogoś, kogo nie bałbym zbudzić się w nocy :) Myślę, że miałem takiego przyjaciela w podstawówce i liceum. Za moich czasów gimnazjów nie było :P
Jesli chodzo upodobnianie to nie koniecznie to musi byc tak, bo jesli dwie osoby maja sprzeczne charaktery do tego stopnia ze to przeszkadza to napewno zadne z nich nie bedzie ulegac zmianie. Wiem ze jest przyslowie kto z kim przystaje taki sie staje, ale to zalezy od czlowieka i psychiki. Ja majac znajoma co by lubila kluby napewno bym nie zaczela lazic po klubach bo mam swoje zdanie. Podobiestwo w patrzeniu na swiat tak samo jest ponocne. Cos trzeba miec wspolnego , jaki kolwiek poglad, doswiadczenia by poczuc mocniejsza wiezn. Nie wyobrazam sobie miec znajoma/znajomego ktory jest calkowitym pzreciwiestwem mnie...nie dogadalabym sie.
Powinna to być osoba, której ciepło i obecność zawsze otula. Ona rozumie nasze wszystkie fobie, strachy, niepokoje i to akceptuje. Trwa, kiedy wszyscy już odejdą i jest ostoją. Musi chcieć dzielić się poglądami, spostrzeżeniami, chcieć pokazywać wszystko to, czego wcześniej nie znaliśmy i nie docenialiśmy. I przede wszystkim musimy do niej czuć to magiczne uczucie w środku - zaufanie.
Zaufanie... Zapomnialem ze takie slowo istnieje odkad moj przyjaciel wyjechal. Mimo ze teraz ktos nazywa mnie przyjacielem to w to nie wierze bo uwazam ze niektorzy nie wiedza co to slowo naprawde oznacza.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2012-08-22, 21:24
Jak ktoś nie potrafi być słowny, nie potrafi stanąć twarzą w twarz z tym, co powiedział, stać murem za mną, swoje przyrzeczenia i obietnice obraca w żart, nie ma za grosz pierwiastka ludzkiego <w tym zrozumienia> to przepraszam ale taką przyjaźń to o kant stołu rozbić. Skreślałem każdą osobę która sobie zawaliła i miała czelność mówić, że nie musi przepraszać. Taką osobę to tylko przyrównać do ...lepiej nie mówię do czego.
Lojalny, dyskretny (tzn. nie rozgaduje na prawo i lewo np. prywatnych rozmów), szczery (i w tym, co mówi, i szczery jako przeciwieństwo fałszywości - nie znoszę fałszywości).
Lojalny, dyskretny (tzn. nie rozgaduje na prawo i lewo np. prywatnych rozmów), szczery (i w tym, co mówi, i szczery jako przeciwieństwo fałszywości - nie znoszę fałszywości).
To i ileś wcześniejszych cech. Ale również np nie powinien o mnie zapomnieć. Ktoś do kogo mogę się odezwać po iluś miesiącach/latach nieodzywania i rozmawiać normalnie jakby minął ledwo jeden dzień. Ktoś kto zaakceptuje moją przyjaźń nawet jeśli ja nie jestem aż takim przyjacielem dla tej osoby. Po prostu ktoś kto niekoniecznie musi mnie rozumieć, ale mimo wszystko będzie. I wiele różnych "przypadkowych" cech.
Generalnie bardzo ciężko jest ludziom "zasłużyć sobie" na określenie ich przyjacielem, szybko też nie da rady. Za to z drugiej strony fakt, że kogoś tak nie określam wcale nie znaczy nic złego.
Jak dla mnie nie ma nie ma przepisu na dobrego przyjaciela - po prostu mamy się akceptować jako dwoje odrębnych, odmiennych ludzi.
Tyle to się daje nawet wrogom. Z przyjacielem jest jeszcze szczerość, dystans, a jak jest o co rywalizować, to robi się losowanie i koniec konkurencji.
Cechy przyjaciela? Uczciwy, cierpliwy, gotowy pomóc w trudnych chwilach ale również udzielić stosownego pouczenia, jeśli zrobię coś bardzo złego. Przyjaciel nie powinien dostrzegać moje wady i zalety oraz umieć je zaakceptować. Powinien być, kiedy nie ma nikogo innego obok.
Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi.
nieustannie twająca relacja : jak któś komuś coś to chodź nie wiele ale zawsze
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2012-09-13, 04:44
Myśl, że mam przyjaciół, może sprawić że będę niezniszczalny psychicznie, rozpromieniony , inne problemy będą mnie śmieszyć....prawie jak nadczłowiek : D
Ostatnio zmieniony przez Mr.eM 2012-09-13, 04:45, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach