Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Wasze relacje z rodziną
Autor Wiadomość
Kenny86 
Początkujący



Wiek: 38
Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 123
Skąd: Świętokrzyskie
Wysłany: 2011-12-31, 17:46   

broken_glass napisał/a:

są plusy i minusy takiej sytuacji..


Od przyszłego roku będę szukał plusów :usmiech:
 
 
     
mihi17maj 
Dyskutant


Wiek: 32
Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 1166
Wysłany: 2011-12-31, 19:15   

Cytat:
ja też nie piję, szczególnie w takim nastroju jak mam dzisiaj to mogłoby się źle skończyć..
broken_glass napisał/a:
Wypijcie za mnie dziś bo ja nie pijący taka prośba...


Ja wypiję za was żeby nowy rok był tylko udany żeby nie było żadnych zmartwień żebyście znaleźli odpowiednią drugą połówkę dla siebie.
 
 
     
myszka1604 
Częsty bywalec



Wiek: 32
Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 525
Wysłany: 2011-12-31, 21:25   

U mnie do dupy, coraz gorzej...beznadzieja. Moje relacje z rodziną w ostatni dzień roku :cry:
 
     
czekolada 
Początkujący



Wiek: 27
Dołączyła: 13 Kwi 2011
Posty: 163
Skąd: jestem?
Wysłany: 2011-12-31, 21:51   

Ostatnio jakieś totalnie oschłe. Niby okej, ale to tylko cisza przed burzą. Dobrze, że jest moja mała siostrzyczka. Ona wszystkich pogodzi swoim uśmiechem ;]
Ale czasami lepiej się zamknąć.. Tylko mi to jakoś nie wychodzi. >.<
 
     
Selcia 
Początkujący


Wiek: 49
Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 192
Skąd: Nieważne
Wysłany: 2012-07-18, 09:11   

Ja miałam dobre relacje tylko z mamą. Siorka zawsze była i jest stawiana wyżej niż ja. Ojciec jest mi obojętny. Niby próbują coś tam kilka razy w roku robić spotkania rodzinne typu urodziny, ale jak słyszę jej zaproszenie mniej więcej słowami - "przyjdź, bo kupiłam dobrą wędlinę, a ty jej swoim dzieciom nie kupisz, to niech chociaż zjedzą u mnie na imprezie coś dobrego", to mnie trafia. Na każdym kroku podkreślanie czego to ona nie ma i czego to szwagier nie osiągnął i jak to im źle, mając tylko ok. 6.000 netto miesięcznie. Słuchać mi się tego nie chce, wolę olać te spotkania.
Co do dalszej rodziny, ojciec zawsze zabraniał utrzymywania z nimi kontaktów. Do teraz, jak ktoś z nich odezwie się, to złości się, tak, żę po prostu ich nie znam.
Ostatnio zmieniony przez Selcia 2012-07-18, 09:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kapp 
Nowy


Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 7
Skąd: Świętokrzyskie
Wysłany: 2012-08-01, 10:23   

Ja mam średnie relacje z rodziną - nie jakieś szczególnie dobre, ale wiem, że mogłoby być gorzej. Inna sprawa, że z moim śp. tatą trudno było żyć - miał schizofrenię paranoidalną. Z pozoru wszystko grało, ale wystarczyło, że zobaczył jakąś kartkę, czy ogłoszenie w gazecie, które z czymś mu się kojarzyło, i dostawał szału. Przy czym już minęło kilka lat od jego śmierci, a moja mama dalej twierdzi, że to bzdury, a on był po prostu s*****synem.
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-01, 11:00   

0 relacji, 0 rozmów, 0 zrozumienia.
 
     
Wendy 
Nowy


Wiek: 29
Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 11
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-08-01, 19:51   

U mnie podobnie niestety, jednak ze strony rodziców wszystko jest w jak najlepszym porządku i myślą, że wystko jest ok, a tak naprawde nic o sobie nie wiemy, zwyczajnie się nie znamy.
 
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-01, 21:29   

Przysłowie mówi: " Najlepiej z rodziną wychodzi się na zdjęciu".
Ja mam kontakt najlepszy z moją córką, a reszta rodziny, no cóż, kontakt sparodyczny.
 
     
maro_25 
Początkujący


Wiek: 37
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 171
Wysłany: 2012-08-01, 22:12   

dobra , krótka piłka: ojciec - emerytowany górnik i alkoholik, robi awantury i ciągle mi kradnie piwo lub kase - nienawidze go,

matka - do bólu upierdliwa w kazdym aspekcie , zawsze ma racje i truje dupe z byle powodu,zawsze wtyka nos w nie swoje sprawy i w ogole nie szanuje mnie ani mojej prywatnosci, mój stosunek do niej - patrz powyżej

smutne ale prawdziwe.... tylko z siostra sie dobrze dogaduje, a pomyśleć ze kiedys darlismy koty o byle co...
 
     
Poziomka 
Nowy

Dołączyła: 16 Sie 2012
Posty: 24
Wysłany: 2012-08-16, 18:05   Re: Wasze relacje z rodziną

Angel napisał/a:
Jakie są Wasze relacje z rodziną, najbliższymi? Jak się one układają? Czy są one powodem dla Was poczucia samotności? A może nie macie kontaktu ze swoją rodziną?

Mam dobry kontakt z rodziną, troszkę przyczynił się do samotności, ale w tym wieku sama sprawiłam, że dalej jestem samotna, więc byłabym nieszczera gdybym ich za to oskarżała.
 
     
Anex86 
Początkujący



Wiek: 38
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 150
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2012-08-17, 20:55   

Ja mam dobry kontakt z rodzicami i rodzina, choc ostatnio bardzo mnie denerwuja swoim zachowaniem, pytajac kiedy racze znalezc sobie kogos i za niego wyjsc. Ale generalnie nie mam na co narzekac.
 
     
patka 
Nowy

Wiek: 36
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 26
  Wysłany: 2012-08-22, 12:42   

Moje relacjie z rodzinka z niektorymi sa ok.... ale z niektorymi tak sie poklucilam ze chrzesnej na slub nie zaprosilam, a od rodzicow sie oddalam a tym bardziej ze wyjechalam do Anglii i juz tu troche siedze... nawet mi nie teskno do nich... A to dlatego ze po 22 latach mojego zycia ja sama dowiedzialam sie ze zostalam adoptowana i oni o tym nie wiedza... wiec jakie tutaj moga byc relacjie z rodzina jak po tylu latach dowiedzialam sie ze nie mam rodziny :( jak tu komus zaufac jak najblizsi cie w takiego H... zrobili...
 
     
Dusia
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-28, 20:43   

Moje relacje z rodziną? Szczerze mówiąc... Beznadziejne.
Moi rodzice nie raz grozili sobie rozwodem. Praktycznie non stop są ze sobą pokłóceni, wyzywają się, szkoda gadać po prostu. Moje relacje z nimi... Złe, podczas roku szkolnego rozmawiamy tylko o szkole, tzn są tylko pytania 'jak w szkole? Sprawdzian jakiś był?', odpowiadam 'dobrze, nie' i tyle, rozmowa się kończy. Tak wygląda mój powrót ze szkoły i rozmowa z matką. Z tatą praktycznie wgle nie rozmawiamy, jedynie 'smacznego' przy obiedzie, o ile jemy go wspólnie.
Oprócz nich mam trójkę starszego rodzeństwa, 2 braci i 2 siostrę.
Bracia wyjechali, nie mamy kontaktu praktycznie, ale mimo wszystko strasznie ich kocham, tak samo siostrę, z którą niby mieszkam, która zupełnie nic o mnie nie wie...
Po prostu nasz 'dom' to tak jakby hotel, ponieważ nikt ze sobą nie rozmawia. Chętnie bym poszła do psychologa, ale jak dowiedziała się o tym matka czy siostra, to mnie wyśmiały, 'wariatka!' i tyle. ;x
 
     
VooDoo_Girl 
Milczący



Dołączyła: 08 Wrz 2012
Posty: 63
Skąd: Wonderland
Wysłany: 2012-09-11, 23:06   

Moje relacje z rodziną są dobre, aczkolwiek nieco skomplikowane (żeby nie było zbyt pięknie). Z rodzicami mam bardzo dobry kontakt, z siostrą także. Gorzej natomiast z dziadkami. Z babcią od strony mamy nie utrzymuję kontaktu, a z rodzicami taty moje relacje są średniej jakości. To może przykre, bo wiem, że mnie kochają ale ciągle mam im za złe pewne historie. No cóż...może kiedyś będzie lepiej.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS