Tak nieśmiało proszę o przyjęcie mnie do waszego grona.
Tak jak większość z was jestem samotna, mimo,że jestem w związku. Niestety po stoczonych walkach, nic już tego związku nie odratuje.
Od dłuższego czasu samotność była czymś co było ze mną nierozerwalnie związane.Jestem osoba nieśmiałą, może dlatego nawiązywanie znajomości nie było dla mnie łatwe.
Mam nadzieję,że tutaj znajdę bratnią duszę ,z kimś będę mogła pogadać, poczuć ,że jest ktoś kto wysłucha i samotnośc nie będzie taka przerażająca.
Pozdrawiam
Witam.Mam podobny problem.Jestem w związku,mam znajomych ale czuje się samotna.Tak samo jestem skazana na samotnosć....jedyna różnica jest taka że u mnie się w zwiążku się układa.
Bardzo serdecznie dziękuję za miłe przywitanie. Jest mi tak jakoś milutko,że są jeszcze osoby ,którym napisanie paru serdecznych słów nie sprawia problemu.
Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach