Witajcie. Jestem tu nowy ale też chce abyście poznali moją historie..
Samotny jestem chyba od zawsze żyje z dnia na dzień mając nadzieje że "jutro" będzie lepiej, ze to się skończy.
Zacznijmy od początku.
Wszystko zaczęło się w wieku około 7 lat. w sumie to od tego momentu pamiętam co było, w rodzinie zawsze byłem traktowany jak wyrzutek za każdą głupotę dostawałem lanie(kijem,prętem etc.) każde negatywne emocje wyładowywane były na mnie, dzień w dzień płakałem i myślałem dlaczego tak się dzieje? dlaczego mnie to spotyka..
W szkole podstawowej i gimnazjum nie było lepiej, byłem inny odcięty od całej reszty.. Gdy faceci z klasy gadali o dziewczynach które "przelecieli" ja myślałem tylko jakimi oni są idiotami
gdy najważniejszym ich priorytetem było "przelecenie" dziewczyny.
codziennie w szkole byłem szturchany i w dziwny sposób zaczepiany. gdy próbowałem coś zrobić z tym dostawałem wpier... nie mogąc tego wytrzymać zmieniłem szkołę mając nadzieję że w innej będzie mi lepiej.. otóż bardzo poważnie się pomyliłem było dokładnie to samo..
Moje stosunki z dziewczynami zawsze wyglądały tak że ja chciałem czegoś na dłużej a one tylko przelotnych znajomości po których zdradzały..
W wieku 18 lat przeżyłem największy wstrząs swojego życia.. w potworny sposób straciłem jedyną osobę na której na mnie zależało.. Własnego Ojca, Stojąc przede mną popełnił samobójstwo wsadzając sobie nóż w brzuch.. od tamtej poru zamknąłem się w 4 ścianach.. mój los zawsze był dla wszystkich obojętny więc samotny byłem zawsze...
tak było i tak jest ciągle..
Brak rodziny, Brak przyjaciół, brak znajomych...
Dziękuje za wysłuchanie mnie
Ostatnio zmieniony przez Singularis_ 2012-04-23, 22:23, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-04-23, 22:41
Jeśli pozwolisz poudaję Twoją wirtualną starszą siostrę i mocno Cię przytulę.
Poruszyła mnie Twoja historia bardzo mocno. Mam nadzieję, że kiedyś spotkasz dziewczynę, z którą stworzycie udany związek.
Przyznam, że czytając Twoją wypowiedź, aż zapragnęłam się znaleźć obok Ciebie, mocno Cię przytulić i porozmawiać czy chociaż pobyć z Tobą w ciszy. Chciałabym tylko żebyś wiedział, że znajdą się jeszcze jacyś ludzie, którzy sprawią, że te ciężkie lata Twojego życia zostaną Ci wynagrodzone, czego z całego serca Tobie życzę. Ja wiem, że ciężko jest Ci teraz w to uwierzyć, że czeka Cię jeszcze jakiekolwiek szczęście, ale tak będzie, ja to wiem i Ty też musisz w to uwierzyć, i pomóc sobie w dążeniu do tego celu
Ostatnio zmieniony przez Quills 2012-04-23, 22:58, w całości zmieniany 1 raz
Najbardziej wstrząsająca jest część z Twoim ojcem. Nawet nie wyobrażam sobie co czujesz.
Chciałbym jedynie powiedzieć, że możesz szukać u Nas wsparcia! i Życzę Ci, żeby szczęście się do Ciebie uśmiechnęło.
No współczuje Ci młody człowieku, stracić ojca i to w taki szokujący sposób to tragedia, ojciec dla syna jest tym czym mapa dla kierowcy, jaki by on nie był.Dlatego chciabym Cie jakoś pokrzepić i powiedziec że mi w życiu taty również zabrakło(chociaż żyje)i w pewnym okresie mojego życia zabrakło mi tej męskiej zażyłości.Kobieta nie da ci tego co tata może przekazać więc nie idź do niej po to bo ci tego nie da.Musisz inaczej z kobietą zacząć.Ja nie mam oparcia w ojcu jako mężczyzny ani nie mam kobiety, jestem sam na tej planecie, kurewsko samotny do bólu i łez, nieraz płakałem w poduszke tęskniąc za złotymi latami i przygodą która może ożywić moje serce, ale nIEstety wyrok u mnie brzmi SAMOTNOŚĆ.Jeśli brzmi to bez ładu i składu wybacz, ale to jedyne co moge wykrzesać.
Singularis_ aż wbiło mnie w krzesło. Nie pozostaje mi nic jak tylko przytulic Cię i mocno przesłać Ci i życzyć pozytywnych zmian, które, przekonana jestem, przyjdą![/b]
Dziękuje wam bardzo za te wszystkie bardzo ciepłe słowa. Tak bardzo brakuje takich ludzi jak wy w prawdziwej rzeczywistości. Miło jest poczuć zrozumienie od kogoś kogo się nie zna, od kogoś kto wyciąga pomocną dłoń w twoją stronę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach