Wiek: 34 Dołączyła: 14 Kwi 2012 Posty: 151 Skąd: Ostatni dom po lewej na Krańcu Świata:-)
Wysłany: 2012-04-15, 21:28
Ją samotna jestem od bardzo dawna. zeszłego roku miałam kilka miesięcy prowizorycznego Szczescia gdyż byłam z kimś ale puścił mnie kantem. Najpierw się oświadczył a po 4 dniach zostawił. I usłyszałam stara śpiewke "to nie chodzi o ciebie tylko o mnie, jestes fajna dziewczyna itd."I znowu wypieralam smutek przez agresję i zlosc na cały świat. Ale ile można, ciągle udawać że się żyje
Witam
Znalazłam forum gdzie jestem miedzy ludźmi którzy są samotni tak jak ja.\
Całe życie jestem sama a gdy znalazłam przyjaciela z którym mogę pogadać, zaczeło się wszystko psuć jestem sama i chce mi się płakać
Ania jak to mówią zawsze po burzy wyjdzie słońce pewnie będzie tak samo w Twoim przypadku jesteś młoda jeszcze dużo przed Tobą dużo dobrych i zarazem dużo złych chwil ale życie takie jest i nikt nie mówił że będzie łatwo
wiem że jest wiosna i wiem ze jestem młoda ale od wczoraj czuje się źle. a najgorsze osoba przez którą cierpie mieszka na przeciw i widzimy się codzienie. gdy widze go cierpię a reszta przyjaciół ma mnie gdzieś
Najgorsze będą kilka dni może miesiąc ale to przeminie.Co do Twoich jak to napisałaś przyjaciół najwidoczniej pewnie kolegowali się z Tobą że chodziłaś z tym chłopakiem . I widać że po prostu nie byli Ciebie warci
Dokładnie tak jak napisała Sunrise, .Wiem że trudno Tobie teraz z tym wszystkim ale uwierz mi że każdy przechodził w swoim życiu takie sytuacje na początku brakuje zawsze tej drugiej osoby.Ale później gdy wyjdziesz za mąż i przypomnisz sobie tą sytuację to wyda się Tobie ona śmieszna.Jak byś chciała pogadać o tym to możesz pisać pw do mnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach