Całe życie jestem sama. Nigdy nikogo nie miałam. Od dziecinstwa marzyłam o prawdziwej miłości ale chyba nie istnieje i nie zasługuje na nią, zawsze jestem sama i to bywa nie do zniesienia . Ja zasługuje chyba aby być sama i to moja wina.
Ostatnio zmieniony przez IZABELA 2017-05-13, 23:16, w całości zmieniany 1 raz
Od kilku m-cy jestem sama, mieszkam w mieście, w którym jestem nowa, daleko od rodziny i przyjaciół. Ostatnio mój 4 -letni związek, który miał być tym na " całe życie" rozpadł się. Mam 31 lat i czuję się cholernie samotna, nie wiem jak sobie z radzić..
Kaśka nie łam się. Ja po rozstaniu leczyłem się prawie rok.
Poznałem Ją za granica we Francji, mieszkalismy razem półtora roku i nagle podjela decyzje o wyjeździe do Polski na stale ja zostałem we Francji. Do dzisiaj żałuję że za nią nie pojechałem. Było ciężko ale czas leczy rany. Mam 30 lat jestem sam i tak już pewnie zostanie poświęciłem sie pracy. Także znajdz sobie zajecie i nie myśl o tym ja zacząłem od biegania:) pozdrawiam
Szkoda że nikt nie szuka prawdziwych Przyjaciół. Jak bardzo chciałbym mieć Przyjaciela albo Przyjaciółkę. Mógłbym nie istnieć i pewnie nikt by tego nie zauważył. Szkoda trochę. Zbieram owoce moich lęków.
Ja szukam przyjaciela. Zawiodłam się już na miłości, wiem że to nie dla mnie. Właściwie to zawiodłam się na wszystkich ludziach których znam, bo nikogo moja osoba nie zainteresowała na tyle, żeby utrzymywać ze mną kontakt
Witam jestem nowy na tym forum. Samotny od kilku lat. Jak na młodego człowieka typowy dzień praca > dom tak całe dnie mijają > typowa wegetacja :( Samo zapał do pracy itp itd marny, na komputerze prawie całe dnie i tak dalej.
Wiecie w temacie mnie zainteresowało że poszukujecie przyjaciela, może ktoś się zgodzi na konwersacje ze mną od czasu do czasu albo jakiś wypad w góry albo na cokolwiek żeby pozbyć się samotności i nawiązać nowe przyjaznie i kontakty. Wiecie jest nas sporo na tym forum, a każdy może sobie pomóc.
Pozdrawiam Paweł :) ( Przecież co drugi z nas pisze że jest stworzeniem stadnym > ja wyszedłem z inicjatywą pomóżcie mi i sobie się wygramolić z samotności :)
Znam to uczucie. Jestem tak samo samotny. Niby mam przyaciol rodzinę ale nikt mnie nigdy do końca nie rozumiał heh sam siebie nie potrafię zrozumieć. Zawsze usprawiedliwiałem sobie to tym ze jestem wyjątkowy, inny... Sam już nie wiem co jest ze mną nie tak. Moze potrzebuje kogoś kto mnie wysłucha, zrozumie. Moze z czasem coś się zmieni, po cichu na to licze :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach