Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
nie zniosę takiej niesprawiedliwości !
Autor Wiadomość
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 17:52   nie zniosę takiej niesprawiedliwości !

Witam, na początku chciałam Was wszystkich prosić o wyrozumiałość gdyż pierwszy odważyłam się napisać na forum internetowym, tak więc moja wypowiedź może być trochę nieskładna z powodu dużego stresu. Chciałabym opowiedzieć swoją historię, aby przestrzec wszystkie kobiety przed popełnieniem takiej głupoty jaką ja zrobiłam a zarazem prosić o Wasze zadanie na ten temat- drodzy czytelnicy. Swojego pierwszego faceta poznałam jakieś 3 lata temu. Na początku nie zrobił na mnie dobrego wrażenia ( upił się a przy tym sporo palił ). Z czasem jednak tak się stało, że zaczął do mnie dużo pisać. Na początku byłam bardzo sceptyczna i traktowałam go jako znajomego jednakże on był cwany. Zaczął mnie "czarować". Pisał piękne smsy, maile. Komplementów nie było końca. Po 3 miesiącach pisania uległam i spotkam się z nim. Niestety nic dobrego z tego nie wynikło. Na szczęście w przeciągu następnych 4 miesięcy widziałam go tylko kilka razy razy mimo że jak mówił traktował mnie jako swoją dziewczynę. Dlaczego tak mało się widywaliśmy? bo nie miał dla mnie czasu.. A ponad to ciągle mnie zawodził.. Nie przyjeżdżał na umówione spotkania a całą winą obarczał mnie. Wszczynał kłótnie bez powodu. Mówiłam że to mnie boli i że nie powinien tak postępować. Ale to pogorszyło sprawę. Potem oczywiście przepraszał mówił że jest debilem i że tak wiele do mnie czuje. Ulegałam ale do czasu. Na końcu to ja nie wytrzymałam i powiedziałam, że mam dość takiego traktowania bo ja byłam wobec niego bardzo w porządku. Bardzo chciałam żeby był przy mnie szczęśliwy i nigdy nie popatrzyłabym na innego mężczyznę bo nie umiałabym go w żaden sposób skrzywdzić. A co zrobił "mój" facet? Zaczął mnie wyzywać.. tak bardzo, że kobiety bardziej już obrazić się nie da. Potem też dowiedziałam się że prawdopodobnie cały czas tęsknił za swoją dawną miłością. Chciałam to wszystko skończyć, zapomnieć ale niedawno napisał, mówił że mnie bardzo przeprasza, że nie chciał mi zrobić przykrości itd. Wymieniłam z nim kilka maili bo chciałam żeby mi to wyjaśnił ( w końcu przepłakałam za nim wile nocy). I na tym chciałam to skończyć. Jednak jedna myśl nie daje mi spokoju. Dowiedziałam się przypadkiem, że ma nowa dziewczynę, która jest traktowana jak księżniczka, obsypywana kwiatami, zapraszana do kina, kolacje itd. W jednej chwili zdałam sobie sprawę, że ja nawet szacunku od niego nie mogłam oczekiwać mimo że starałam się bardzo aby wszystko było dobrze. Wiem że źle zrobiłam, że w ogóle się z nim spotykałam i pewno wiele z Was mnie za to skrytykuje, ale bardzo chciałam wiedzieć jak to jest mieć kogoś obok, móc przytulić. Teraz cały czas doskwiera mi samotność i to okropne poczucie, bo po tym wszystkim długo czułam się jak śmieć. Czemu ja nie doznałam wsparcia i szacunku? Dlaczego nie mogłam mieć chociaż 1/100 tego co ponoć ma jego nowa dziewczyna ? ta niesprawiedliwość boli strasznie. Powinnam zaufać swoim początkowym przeczuciom i intuicji i nigdy się z nim nie spotykać choćby nawet jeden raz.
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-10-14, 18:03   Re: nie zniosę takiej niesprawiedliwości !

Cytat:
Dowiedziałam się przypadkiem, że ma nowa dziewczynę, która jest traktowana jak księżniczka, obsypywana kwiatami, zapraszana do kina, kolacje

Może przed nią też udaje, tak, jak przed tobą? Czaruje kolejną dziewczynę, a jak już ta połknie haczyk, to zacznie traktować ją jak ścierkę do podłogi.
Dowiedziałaś się przypadkiem, czy może ktoś "życzliwy" ci to powiedział? Widziałaś to na własne oczy? Ludzie potrafią wiele rzeczy wyolbrzymić.


Cytat:
Teraz cały czas doskwiera mi samotność i to okropne poczucie, bo po tym wszystkim długo czułam się jak śmieć. Czemu ja nie doznałam wsparcia i szacunku? Dlaczego nie mogłam mieć chociaż 1/100 tego co ponoć ma jego nowa dziewczyna ? ta niesprawiedliwość boli strasznie.

A może nie masz czego zazdrościć? facet tak nagle się zmienił dla innej? A może udaje?
przestanie boleć z czasem. A najgorzej wybaczyć sobie swoją własną głupotę.

Cytat:
Powinnam zaufać swoim początkowym przeczuciom i intuicji i nigdy się z nim nie spotykać choćby nawet jeden raz.


Na przyszłość będziesz mądrzejsza :).
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-14, 18:04   

Aj, takich jest trochę, i nie da się wyczuć na początku co z nim nie tak... Co zrobisz. Ona jest traktowana jak księżniczka? Na jak długo? Aż mu sie nie znudzi? Gość sam nie wie, czego chce, powinien być sam dopóki się nie ogarnie...
 
 
     
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 18:12   

To są raczej moje domysły na podstawie zdjęć. Na własne oczy tego na szczęście nie widziałam. Ale i tak to co widziałam to ja sobie mogłam pomarzyć o czymś takim i dlatego jestem taka rozgoryczona. Na pewno wiele mnie to nauczyło i teraz będę ostrożniejsza. A on no cóż może faktycznie się ogranął skoro tak bardzo gryzło go sumienie że po 2 latach się odezwał..
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-14, 18:15   

Huh, na podstawie zdjęć nie ma co wnioskować...
 
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-14, 18:56   

Wow, wylała się dziewczyna, ale w sumie dobrze zrobiła, nieco jej ulży. Faktem jest, że wielu jest takich gości, ale co dziwi mnie najbardziej, o ile panie nie potrafią za bardzo gościa wyczuć, o tyle drugi facet owszem. Przekonałem się o tym nie raz, dlatego rada na przyszłość - jeśli masz dobrego kumpla, spraw by się zapoznali i zapytaj o zdanie. Facet faceta rozgryzie, nawet jeśli nie perfekcyjnie, to przynajmniej w większości. ;-)
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-10-14, 20:37   

A w końcu ci wyjaśnił, dlaczego tak cię traktował? Czy ty coś czujesz jeszcze do niego? Nie rób sobie nadziei tylko dlatego, że się odezwał. Kto wie czy to nie kolejna jego zagrywka?
 
     
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 20:53   

No właśnie o to chodzi że nie wyjaśnił tak do końca.. pisał że żałuje i że przeprasza, że zachował się skandalicznie i nie może sobie tego wybaczyć. Nie umiałabym z nim już chyba być po czymś takim, bałabym się za bardzo. A poza tym zaraz po tym wszystkim znalazł sobie kogoś nowego, więc o mnie nawet już nie pamięta. Nie potrafię powiedzieć czy coś jeszcze do niego czuję.. wiem tyle, że chyba nie będę potrafiła z nikim być bo ciągle przewija mi się gdzieś w głowie ten człowiek. Długo po tym jak się "rozstaliśmy" ( ciężko nas było nazwać parą) nie potrafiłam się nawet przytulić do kolegi aby go pocieszyć bo czułam się tak jakbym go zdradzała..
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-14, 21:10   

Daj sobie czas, ale nie zamykaj sie z tymi wspomnieniami i nie przeżywaj tego ciągle od nowa. On ma kogoś, to już nie wróci, nie tak i nie teraz. A Ty masz szanse na coś wiele lepszego. Wiesz, czego unikać.
 
 
     
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 21:19   

Bardzo sie staram jakoś sobie z tym rodzić i zapomnieć przede wszystkim, ale to jest bardzo trudne do wykonania skoro do tej pory mi się jeszcze nie udało. No i cóż może chociaż z nią będzie szczęśliwy skoro ze mną nie potrafił być...
 
     
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 21:30   

Wiem też że nie wróci i mimo wszystko brak takiego kontaktu też jest bardzo bolesny. Zdaję sobie sprawę że to jest dziwne ale tak właśnie czuję..
 
     
Tajemnica 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 5
Wysłany: 2013-10-14, 21:41   

...
Ostatnio zmieniony przez Tajemnica 2013-10-15, 07:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-10-14, 21:43   

Wiem, że to nie jest proste, ale głowa do góry! ;-)
Jeszcze sobie znajdziesz prawdziwego mężczyznę, który będzie Cię szczerze kochał i Cię nie zawiedzie.
 
     
marina8848 
Nowy

Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 21
Wysłany: 2013-10-14, 21:46   

No pewno nadzieja jest najważniejsza i najsilniejsza bo umiera ostatnia :). Na pewno znajdziesz też pocieszenie w dziecku bo to dzieci dają najwięcej radości ;). Dziękuję bardzo za wszystkie rady i dobre słowo bo to bardzo pomaga :)
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2013-10-14, 21:48   

marina8848 napisał/a:
No pewno nadzieja jest najważniejsza i najsilniejsza bo umiera ostatnia :). Na pewno znajdziesz też pocieszenie w dziecku bo to dzieci dają najwięcej radości ;). Dziękuję bardzo za wszystkie rady i dobre słowo bo to bardzo pomaga :)

Dobre słowo może zdziałać cuda :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS