Zawsze myślałam, że tylko idiota się nudzi, a potem wyjechałam z kraju i okazało się, że mimo natłoku zajęć i masy roboty, zżera mnie nuda. Dodam, że robię to, co kocham, realizuję się w tym i jestem całkiem niezła, rozwijam się ciągle i rzucam na coraz to nowe rzeczy, a mimo to nuda.
Czasem to mi się tak nudzi, że aż nie wiem co ze sobą zrobić. Spaceruję, biegam, ćwiczę, jestem aktywna. Mam masę znajomych (w sumie wszyscy są mi obojętni, jako i ja jestem im), rozmawiam z ludźmi i dalej nuda. Obrzydliwa towarzyska nuda. Poszłam tu raz na imprezę, a tam też nuda. Nudni ludzie, nudne tematy, wypiłam morze alkoholu, tamtych zostawiłam ledwo stojących na nogach i zmieniłam lokal (przeklęty polski łeb do alkoholu..), a tam też k.... mać nudno. Czasem coś ciekawego się zdarzy, ale ogólnie to siedzę sobie zazwyczaj sama i tak mi się nudzi, że nawet już mi się wstać nie chce i pracować, bo to niczego nie zmieni, tyle, że czas szybciej upłynie.
Czy wy też tak macie, czy tylko ja jestem jakaś popieprzona? :D
hameryki toś nie odkrył, ale czasem dobrze przestać filozofować i nazwać rzeczy po imieniu :D
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-21, 14:37
nie twierdze, że jestem pan i władca, ale to takie obvious było ;3
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-23, 09:26
mag_ia napisał/a:
Czy wy też tak macie, czy tylko ja jestem jakaś popieprzona? :D
Masz natłok obowiązków, przyjaciół rozrywki a pomimo woli wszystko Cię nudzi.
Może warto się nad sobą zastanowić i nad swoim życiem?
Warto sobie zadać pytanie czego oczekuję od życia?
Może mam swoje życie nieuporządkowane, szukam i sama nie wiem czego.
Warto zajrzeć w głąb siebie, i zapytać się czego oczekuję w swoim życiu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach