Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Amigo Vulnerable
2016-06-29, 17:51
Samotność za granicą. Wrócić do Polski?
Autor Wiadomość
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-06-29, 17:46   Samotność za granicą. Wrócić do Polski?

Może i był już tu podobny temat, ale trochę mi się śpieszy i nie szukałem, w razie czego - przepraszam. Zresztą napiszę jak problem wygląda z mojej perspektywy.

Od prawie dwóch lat mieszkam za granicą. Wyjechałem, bo chciałem się wyrwać ze swojej miejscowości na wschodzie kraju; wiadomo - dziura, bieda, wścibscy ludzie, brak perspektyw. Do tego kiepskie relacje z rodziną (tak oto po wyjeździe nie mam z nią już 2 lata kontaktu, ale to już inna historia).

Na początku jakoś to szło, pracę na miejscu (mimo, że daleka od pracy marzeń a i zarobki jak na tutejsze warunki są niewielkie) się znalazło, życie jakoś się toczyło. Człowiek kupił sobie czasami coś; ale potem przestało go to cieszyć. To frajdę daję tylko na kilka dni, a później znów jest "normalność" i jakaś rutyna. Nawet mi nie przeszkadzał brak ludzi w okół mnie. Zresztą nigdy nie miałem jakiegoś wielkiego talentu do nawiązywania znajomości, tam gdzie się pojawiałem uchodziłem raczej za typ samotnika (nad czym trochę jednak ubolewam, ale też nie w każdym towarzystwie czułbym się dobrze; raczej nie pasuję do codziennych imprez i picia - a wiadomo, że takie osoby jak ja raczej nie są zbytnio lubiane, no bo trzeba być szalonym, "trendy" i tak dalej, by kogoś sobą zainteresować, co nie?

Ale teraz do sedna sprawy. Mimo, że w Polsce jest jak jest (małe pieniądze, ciężko się utrzymać, ostatnio okazuje się że też jakieś problemy z wolnością słowa się pojawiają; to jednak nie wiem czy nie wolałbym wrócić. Nie mam co prawda do kogo, i na pewno jeszcze nie myślę o tym teraz, ale jeśli sytuacja tu się nie zmieni, tu chyba nie ma co zwlekać. Gdybym już teraz miał planowaną sumę na koncie, to bym nie czekał, ale stwierdziłem że w razie braku zmian, daję sobie rok, maksymalnie 1,5 roku na powrót do ojczyzny.

Jest tam jak jest, ale to mój język, mój kraj i jednak człowiek jakoś inaczej się tam czuje. Mój język w kraju, w którym obecnie mieszkam nie jest dobry, ale też nie taki zły by nie móc pogadać, poznać się, od przyjazdu poprawiłem się znacznie pod tym względem. Mimo kilkukrotnych wysiłków, które włożyłem w to, by nawiązać tu jakieś znajomości, nie udało się. Myślę, że ludzie tu albo szukają tu tylko kogoś z wysokich sfer, albo mają jakieś obiekcje jednak w stosunku do obcokrajowców - choć szczerze nie widziałem też by lepiej było na forum społeczności polonijnej - większość ludzi, która wyemigrowała kręci się w swoim towarzystwie, albo pojawiają się tłumaczenia "za młody", "za stary" - nawet do rozmowy :-P Choć ja i tak raczej mam pecha do ludzi, rzadko udaje mi się trafić na kogoś życzliwego, normalnego, wartościowego. Raz zostałem również okradziony, choć w sumie może dwa, bo właśnie się dowiedziałem, że dałem się oszukać POLSKIEJ firmie odnośnie zwrotu podatku. Ponadto, jeśli również tu będą wzrastać nastroje antyimigracyjne, to chyba siłą rzeczy nie będzie tu za bardzo czego szukać, nie będzie zbyt bezpiecznie.

Chciałem również robić kurs językowy, ale mimo, że byłem jednym z pierwszych w kolejce, to miejsca dla mnie zabrakło, z powodu napływu imigrantów z Bliskiego Wschodu.

Czy wobec tego wszystkiego nie lepiej wrócić do Polski? Może dalej będę uchodził za samotnika, ale przynajmniej będzie u siebie, bezpiecznie, będę miał do powiedzenia więcej we własnym kraju. Wybitnie mi brakuje towarzystwa do zwykłych rzeczy - wyjścia na rower, zrobienia czasem jakiegoś wypadu, wyjść do kina, sportu i tak dalej. Myślałem, że tu naprawdę się coś zmieni pod tym względem, ale przekonałem się, że nigdzie chyba nie ma raju na ziemi.

Zapytałem współlokatora z Polski, co by go skłoniło do powrotu. On powiedział : 10 tysięcy miesięcznie. :shock: A ja mówię, że pieniądze, mimo że istotne, nie są najważniejsze. Jeśli trzeba będzie, to będę wyjeżdżał na 2-3 miesiące na jakiś zarobek, gdy sytuacja będzie tego wymagała, w Polsce też można żyć i w sumie nie obawiam się bardzo powrotu. Więc daję sobie tyle czasu ile sobie zaplanowałem. Mam już dość, o. Wiem już gdzie chciałbym pojechać, jak sobie zaplanować początki... nie byłoby tragedii większej niż tutaj.

A Wy co byście zrobili? Co by się musiało stać, że podjęliście decyzję o powrocie do Polski?



--------------
Bez sensu ten post, pisany na szybko :oczko:
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 336
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2016-06-29, 18:51   

A w jakim przebywasz kraju? To jest jakiś kraj na zachodzie? I gdzie tam konkretnie mieszkasz?
 
 
     
Barbórka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-14, 00:08   

elliot, człowiek mimo wszystko się przyzwyczaja...
I choć w Polsce burdel, to jednak "nasz" jest ten burdel. Rozumiem Cię, sama mieszkam poza granicami kraju, jednak nie tęsknie za Polską - chyba dlatego, że mam tu ze sobą osoby, na których mi najbardziej zależy.
Ale może masz rację, lepiej byłoby dla Ciebie wyjeżdżać co jakiś czas i wracać do kraju. Mam tu kuzynkę, pracuje tutaj od dwóch lat, prawie co tydzień jedzie na weekend do Polski, tak tęskni... Więc mogę sobie wyobrazić jak Ty się czujesz.
Ja osobiście tu odpoczywam psychicznie, mimo że nie mówię super w ich języku i również chciałabym porozmawiać na luźne lematy i nie mam jak :/. Ale mimo wszystko, chyba odpoczywam... Od tego całego zakłamania, obłudy... Pewnie oni też mąca, ale nie rozumiem tego, jak mówią, więc jakby jestem trochę "po za". Nie wtrącają mnie w nic... Chyba brakowało mi tego.

Co nie zmienia faktu, że za jakiś czas faktycznie będę chciała wrócić do kraju, jednak na moje "marzenie do spełnienia" muszę tu popracować kilka ładnych lat.
I fakt: pieniądze to jedno, ale widzę kolosalną różnicę, kiedy idę tu do pracy i po pierwsze: wiem, o której godzinie kończę, a po drugie: nie muszę brać prochów na uspokojenie.
Przykre, ale prawdziwe: odczuwam tu więcej wdzięczności i szacunku za moją wykonaną pracę niż we własnym kraju.

Młody jesteś, bez zobowiązań - próbuj i wybieraj, co dla Ciebie lepsze!
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-07-31, 14:17   

Ja jak zwykle opóźniony tutaj :-P

Akcja, jestem w Niemczech, niedługo upłyną dwa lata. Mieszkam na południu Niemiec... w sumie to dość niedaleko miejsc, gdzie ostatnio w Niemczech były te zamachy :-? ;-) Więc jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to też zaczyna się robić niewesoło, bo nie wiadomo gdzie i kiedy stanie się podobnego. Pracuję w miejscowości, gdzie jakiś czas temu szaleniec wtargnął do kompleksu kinowego - może o tym słyszeliście, jakiś czas temu pisały o tym nawet polskie portale i wiadomości w TV. Ale mniejsza z tym. Jednak jest to też jakiś powód (kolejny) do rozważenia powrotu do Polski.

Barbórka, a Ty w jakim jesteś kraju? Z opisu można wywnioskować, że raczej nie w UK, sądząc po tym, jak byli tam ostatnio traktowani Polacy... życzliwość raczej mi tu nie pasuje :-)

Byłem w sumie ostatnio w Polsce na tygodniowym urlopie, mimo że nie mam tam po co jeździć tak naprawdę, też nie mam znajomych. I chyba dochodzę do wniosku, że u mnie - nie ważne gdzie bym zamieszkał - i tak nic się nie zmieni. Nie potrafię nikogo poznać, albo mam pecha i trafiam nie na takich ludzi, na jakich bym chciał.

Nie chcę być pesymistą, ale od lat mi mówiono, że jestem młody, a lata płyną i zmian nie ma :) Więc chyba zostanie tak jak jest.
 
     
Barbórka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-14, 00:15   

elliot napisał/a:
a Ty w jakim jesteś kraju?

Niemcy - mieszkam w małym miasteczku.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-16, 14:02   

elliot, to zależy od osoby na jaką trafisz. Nie każdemu przeszkadza takowa nieśmiałość, bądź potrafi to zrozumieć. Jeśli masz chęci do zmiany, to warto próbować :)
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-10-16, 14:10   

Migotka0401, chęci do zmian są, ale niektóre rzeczy naprawdę przeszkadzają i zniechęcają :) I nie na wszystkie z nich ma się wpływ. Poza tym nie wiem, czy faktycznie lepiej nie wrócić do Polski, tam byłoby mi łatwiej coś zmieniać; bo jeśli życie za granicą ma się toczyć tylko na zasadzie 'praca - dom i cztery ściany', to daleko nie zajdę. Niby niektórzy odradzają powrót bo 'w Polsce nie ma życia', ale może z czasem dałoby się coś poukładać tam. Sam nie wiem; ostatnio mam dużo wątpliwości tego typu. Tu niestety żadnych ludzi chyba nie poznam; praca pracą - można jej poszukać gdzie indziej - ale nie wiem czy to co mnie trzyma tutaj wygra z - niestety - chroniczną samotnością :roll:
Ostatnio zmieniony przez elliot 2016-10-16, 14:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-16, 14:13   

elliot, no tak, teraz rozumiem co miałeś na myśli. Zawsze tak jest, że praca za granicą to dlatego, żeby zarobić, chyba nikt tego nie ukrywa. Choć nie oszukujmy się, we większości państw znajdziesz dziewczyny z Polski ;)
Co do życia w Polsce... to nie ten temat, bo tu można by dużo napisać :)
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-10-16, 14:19   

Migotka0401 napisał/a:
elliot, no tak, teraz rozumiem co miałeś na myśli. Zawsze tak jest, że praca za granicą to dlatego, żeby zarobić, chyba nikt tego nie ukrywa. Choć nie oszukujmy się, we większości państw znajdziesz dziewczyny z Polski ;)
Co do życia w Polsce... to nie ten temat, bo tu można by dużo napisać :)



Generalnie próbowałem poznać tu kogoś z Polski, nie na tym forum, na forum polonijnym (dopóki jeszcze działało - od kilku miesięcy jest usunięte), ale mimo 'zareklamowania się', nic to nie dało. Jednak ciężko trafić na kogoś, kto chciałby się poznać od tak, bezinteresownie, bo też mu się nudzi w domu :) Nie wiem czy ludzie są tak pochłonięci swoim życiem, czy wolą siedzieć przed komputerem, zamiast wyjść dokądś, z kimś, choćby na głupi rower w lato :) Ja mam zawsze pecha jakiegoś do ludzi, bo ktoś pisze "nie szukam znajomości na odległość", a widzę, że jednak z innymi na odległość się poznaje i nie stanowi to dla niego problemu. Może to jednak ja jestem tak odpychający :roll: Chociaż i tak już zmieniłem swoje negatywne podejście, kiedyś byłą z tym katastrofa :lol:

A co do Polski... może trzeba byłoby żyć za 1500 zł, ale to przynajmniej mój kraj, mój język. Tylko, że tam też nie mam po co wracać. Dlatego mam te wątpliwości. Inaczej bym się pewnie wkrótce pakował, a tak mam nad czym myśleć :usmiech:
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-16, 14:22   

elliot, podstawą jest pozytywne nastawienie. W sumie w tym momencie rozmawiamy nie na temat wątku :D
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-10-25, 13:34   

Myślałem, czy założyć osobny temat, ale nie pasował do żadnego działu, a nie chciałem śmiecić, więc piszę tu.

Wrocław vs. Warszawa

Mój powrót do Polski jest prawie przesądzony, nie wiem tylko które z powyższych wybrać. Jak postrzegacie oba? Poniekąd je znam, ale chętnie posłucham jakichś podpowiedzi. Ponoć Warszawa psuje ludzi, ale zawsze mnie coś tam ciągnęło. Wrocław? Lubię to miasto, ale i tak nie jestem pewien... tylko te opcje biorę obecnie pod uwagę - żeby nie mieć mętliku w głowie.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-25, 13:44   

Zdecydowanie Wrocław :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS