Wiek: 99 Dołączyła: 13 Lis 2014 Posty: 15 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-05, 21:13 Cześć
Bonjour a tous.
Jestem tu już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz przyszło natchnienie i chęć, żeby coś o sobie powiedzieć i się przywitać.
Co tutaj robię? Sama nie wiem... Tym bardziej po wszystkich różnych historiach związanych ze znajomościami z sieci sama sobie dziwię się, że tu jestem.
Mam pasję. Mam pracę. Studiuję. Czasami wychodzę na piwo. Mam przyjaciółkę. Milion historii miłosnych za sobą i żadnej aktualnie.
Nie mam na co narzekać, moje życie jest całkiem fajne. Ale... Gorzej zaczyna się robi w momencie, gdy mam za dużo czasu. Gdy przez cały tydzień czas ucieka mi przez palce a w weekend nagle wszystko staje w miejscu a ja nie mam co ze sobą zrobić.
Wiecie kiedy jest najgorzej? Gdy jestem gdzieś, w jakimś zajebistym miejscu, gdy wyjeżdżam i przeżywam coś niesamowitego, widzę coś cudownego i nie mam z kim się tym podzielić. Zdaję sobie sprawę z jednej rzeczy: jestem tu, widzę to i jest zajebiście - ale co z tego? To nie sprawia takiej samej radości, jak wtedy gdy masz obok siebie KOGOŚ, kto przeżywa to razem z Tobą. Radość wtedy jest podwójna.
Chyba wiele osób nie wie co tutaj robi, sam też zajrzałem nie wiedząc czego się spodziewać.
Lekarstwa na samotność nie znalazłem ale można "wzbogacić" swoje myśli przemyśleniami i doznaniami innych ludzi, to mi chyba najbardziej pomaga
A sytuację mam poniekąd podobną do Twojej, dobrze mi się żyje ale nie mam się z kim dzielić szczęściem no i właśnie staram się mieć zawsze jakieś zajęcie żeby nie dopadały mnie myśli o samotności... zazwyczaj działa
Powodzenia i mam nadzieję, że zostaniesz, to forum zdecydowanie potrzebuje ludzi
Jestem tu już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz przyszło natchnienie i chęć, żeby coś o sobie powiedzieć i się przywitać.
Co tutaj robię? Sama nie wiem... Tym bardziej po wszystkich różnych historiach związanych ze znajomościami z sieci sama sobie dziwię się, że tu jestem.
Mam pasję. Mam pracę. Studiuję. Czasami wychodzę na piwo. Mam przyjaciółkę. Milion historii miłosnych za sobą i żadnej aktualnie.
Nie mam na co narzekać, moje życie jest całkiem fajne. Ale... Gorzej zaczyna się robi w momencie, gdy mam za dużo czasu. Gdy przez cały tydzień czas ucieka mi przez palce a w weekend nagle wszystko staje w miejscu a ja nie mam co ze sobą zrobić.
Wiecie kiedy jest najgorzej? Gdy jestem gdzieś, w jakimś zajebistym miejscu, gdy wyjeżdżam i przeżywam coś niesamowitego, widzę coś cudownego i nie mam z kim się tym podzielić. Zdaję sobie sprawę z jednej rzeczy: jestem tu, widzę to i jest zajebiście - ale co z tego? To nie sprawia takiej samej radości, jak wtedy gdy masz obok siebie KOGOŚ, kto przeżywa to razem z Tobą. Radość wtedy jest podwójna.
Kto wie, może zawitam tu na jakiś czas?
Witajcie
...a ja Ci się dziwie, żę w tym wieku chce Ci sie jeszcze rejestrować na forach... :P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach