Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Codzienność, życie, bycie sobą ze sobą
Autor Wiadomość
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
  Wysłany: 2017-01-20, 22:08   Codzienność, życie, bycie sobą ze sobą

Witam wszystkich,

Cholera życie to przewrotne jest, ciężkie, a rzeczywistość daje w kość. Paradoks polega na tym że to fascynuje jednocześnie. Każdego dnia jestem ciekaw co będzie jutro choć szczerze w moim życiu potworna stagnacja. Staram się codziennie lepszym być niż wczoraj i mógłbym się szczerze zniechęcić dawno ale jakoś nie mogę. Coś nie daje mi się "poddać" choć krytykiem dla siebie jestem jednocześnie bezwzględnym.

Czy też tak macie? Coś jest nie tak, nie jesteście zadowoleni albo cel jest (jeszcze) daleko, albo znów coś nie wyszło.. a jednak! kurcze coś pcha do przodu. Życie rozczarowuje? A może przesadzamy w tym roszczeniowym podejściu i w tym (byćmoze) egocentryzmie żyjąc w tzw "pierwszym świecie" urodzeni w najdogodniejszych na tej planecie warunkach (w skali makro)?

Jak jest u Was? Jak to postrzegacie? Zapraszam do dyskusji.
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-01-20, 22:12   

Witaj,

u mnie tylko czasem pojawia się jakaś dzika chęć doświadczania tego, co jest za zakrętem. Zwykle za chwilę to wszystko gaśnie i znów witaj, o szara codzienności! Jednocześnie mam nadzieję, że to wróci do mnie, bo utracić coś takiego bezpowrotnie to okropieństwo.
 
     
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2017-01-20, 22:19   

Serious codzienność jest..codziennie! O tak. I u mnie ogranicza się jedynie do pracy niemalże (którą lubię). Poza pracą niewiele mam. Albo niewiele mnie absorbuje ostatnio.. hmm.. pomyślę nad tym. Grunt to nie tracić głowy - rozumiem przez to trzeźwą ocenę rzeczywistości (i siebie) ale i jakąś chęć do życia. Nie zatracanie się w złe myślenie - wtedy ta codzienność mniej doskwiera. Masz rację - najgorzej bezpowrotnie stracić, a to grozi kiedy gubisz tą "trzeźwość".

Przerażające jest w tym to że nawet nie spostrzeżesz się kiedy się zgubisz. Ehhh... Ale i po "ehhh" wtrącam no! tak to jest ale nie musi być źle! - dla równowagi :)
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-01-20, 22:41   

Ja swoją pracę i lubię, i nie lubię, ale to większego znaczenia nie ma. Wszystko raczej spowodowane jest czymś innym, a nie szara codziennością w postaci pracy. Łatwiej byłoby tę codzienność znosić z kimś u boku. ; )
 
     
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2017-01-20, 22:49   

To jest oczywiste :) Choć dla mnie nie do końca "trudne" (nie mam lepszego słowa) jednocześnie. Po kiepskich przejściach jeśli chodzi o relacje chyba dystansuję się od tego. Dobrze mi ze sobą samym choć nie okłamuję się że nie mam potrzeb. Może przez to łatwiej, może coś załatwiam sobie tym że skupiam się na sobie, rozwijam jakoś. I stąd może ta ciekawośc życia we mnie pomimo trudności.

Także klarownie piszesz ale nie trzeba się zakręcać w tym myśleniu (tym braku). Expect the unexpected, kiedy nie będziesz o tym myśleć nagle "trach" i tę codzienność podzielisz na dwoje ;) - sprawdzone na własnej skórze!

Życie jest właśnie fascynujące przez ogrom możliwości. Sami swoim myśleniem i nastawieniem możemy jednak ograniczyć ich ilość i tego trzeba się wystrzegać. Lepiej mieć pierdyliard możliwości niż mniej ;)
 
     
Satan'sLittleHelper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Mar 2014
Posty: 475
Wysłany: 2017-01-21, 11:20   

Tak na co dzień to dla mnie nie ma znaczenia, że jestem sama. Przyzwyczaiłam się, siedzę sobie w moim świecie, którego - jak sobie tłumaczę - i tak nikt inny nie pojmuje ;)
Gorzej, jak taka zwyczajność nagle przełamuje się czymś ekscytującym, jak przydarzy mi się coś fajnego i ... nagle nie ma się z kim tym podzielić. To jest kiepskie uczucie. Nie polecam. ;-)
 
     
Panoramix
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-21, 14:37   

Ja też nie polecam :)
 
     
Amigo Vulnerable 
Moderator


Wiek: 28
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 459
Wysłany: 2017-01-21, 15:59   

Satan'sLittleHelper napisał/a:

Gorzej, jak taka zwyczajność nagle przełamuje się czymś ekscytującym, jak przydarzy mi się coś fajnego i ... nagle nie ma się z kim tym podzielić. To jest kiepskie uczucie. Nie polecam. ;-)

Prawda. Właśnie tu się najbardziej odczuwa samotność.
 
     
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2017-01-26, 21:38   

W punkt. Macie rację i pisząc wcześniejsze odpowiedzi chyba pomijałem sobie w głowie ten aspekt sprawy. Generalnie jest mi dobrze we wspomnianym "własnym świecie", ba czasem wręcz więcej czasu chciałbym na moje pasje czy sprawy do nadgonienia. Ale nie ma z kim pogadać, z kim podzielić się pewnymi rzeczami. Stąd też na tym forum jestem. Żeby chociaż wirtualnie "gębę otworzyć" do kogoś - czymś się podzielić i wziąć uwagi i spostrzeżenia innych.

Ale hej, ustalone, że ta samotność może doskwierać - ok. Nie bierzmy tylko zbyt mocno tego nieprzyjemnego żeby sie nie wkręcać i nie krążyć w glowie wokół odczuwania samotności! :)
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-01-26, 21:49   

uparcieDobry, wiesz, czasem pojawia się taki moment, że człowiekowi jest naprawdę wszystko obojętne. Większość rzeczy nie ma żadnego znaczenia. A przede wszystkim przeżywanie czegokolwiek.
 
     
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2017-01-26, 22:06   

Serious wiem wiem. Przechodziłem i przechodzę to czasem. Ale teraz inaczej "przechodzę". Nie można się w to wkręcać - słuchaj nie warto. Może nietrafnie ale z twojego podpisu wnioskuję że może niepotrzebnie zbyt bardzo wchodzisz w negatywne. Wiem że łatwo się mówi ale cokolwiek nt temat wiem i znam z doświadczenia. Nie warto patrzeć jak na równię pochyłą w dół.
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-01-26, 22:07   

uparcieDobry, nie wiem czy sugerowanie się podpisem w "ocenianiu" drugiego człowieka jest dobrym rozwiązaniem. ;)

Ja też przechodzę wiele rzeczy ostatnio inaczej. Nawet wspomniane już kryzysy.
 
     
uparcieDobry 
Nowy

Wiek: 39
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 9
Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2017-01-26, 22:17   

Serious słuszna uwaga stąd założyłem że "nietrafnie" ;) Masz tu rację. Fakt, że na szczęście człowiek się rozwija i właśnie np inaczej podchodzi do rzeczywistości niż kiedyś. Samotność może jednak dać w kość i pewne odrętwienie i zobojętnienie może zagościć na dłużej i człowiek zatrzymuje się w tym - to jest kiepskie.

No ale trzeba cisnąć do przodu raczej niż w tył.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS